pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Mama czy tato?
Mama czy tato?
Z kim macie lepsze stosunki, lepiej się dogadujecie? Kto jest bardziej surowy?
mi się lepiej rozmawia z tatą. Z mamą zawsze były problemy w dogadaniu się. Teraz jest już trochę lepiej ale wcześniej cały czas się kłóciłyśmy A z tatą mogę porozmawiać o czym tylko chcę, potrafi wysłuchac i doradzić, chociaż jest surowy. Mamie słuchanie nigdy nie wychodziło. Bardziej woli moich braci.
Właściwie, z obojgiem mam całkiem niezły kontakt. Z mamą przeszłyśmy na etap 'mama-to-twoja-najlepsza-przyjaciółka'. Mówię jej o wszystkim, co się u mnie dzieje, zna większość moich znajomych, wie z kim się umawiam i tak dalej.
Jeżeli o ojca chodzi - jestem 'córeczką tatusia', to tłumaczy wszystko. Mama często się śmieje, że owinęłam go sobie wokół palca i że mam ją tego nauczyć. Ojciec niczego mi nie odmawia, a i kiedy jakiś problem poważniejszy mam, z którym nie potrafię sobie poradzić - najpierw idę do ojca.
Jeżeli o ojca chodzi - jestem 'córeczką tatusia', to tłumaczy wszystko. Mama często się śmieje, że owinęłam go sobie wokół palca i że mam ją tego nauczyć. Ojciec niczego mi nie odmawia, a i kiedy jakiś problem poważniejszy mam, z którym nie potrafię sobie poradzić - najpierw idę do ojca.
Sama nie wiem. Staram się zachować pewne granice i z żadnym z rodziców nie jestem jakoś specjalnie blisko. Są chwile kiedy na prawdę ich nienawidzę i staram się od nich całkowicie odizolować, a czasem lubię spędzać z nimi czas. Nie chcę specjalnie stwarzać napiętych sytuacji w domu, uważam to za niepotrzebne, skoro takie sytuacje często rodzą się same. Chyba jednak wybieram ojca, tak jak napisała yel., jestem córeczką tatusia. Z nim czuję się jakoś swobodniej niż z matką, on przynajmniej nie próbuje na siłę się zaprzyjaźnić. Taki bardziej kumpel, od pogadania o totalnych pierdołach, dokuczania sobie, czasem pójdziemy razem do jakiegoś pubu na piwo, czy coś w tym stylu. Mama za bardzo chce mnie kontrolować, a nie nauczę się niczego o życiu będąc cały czas zamknięta w domu.