Najmilszy komplement?

[Bu.]

A więc czy dostałaś/eś kiedyś od kogoś komplemen, który jakoś szczególnie wbił ci się do pamięci?
Wasze najmilsze komplementy.
Piszcie

[lui13]

Tak, raz było tak - od przyjaciela.
Powiedział to dlatego, aby poprawić moją samoocenę, ale nawijał o tym dosłownie z 15 minut a jak się przymknął - ja siedziałam cicho - zatkało mnie, nigdy jeszcze takich rzeczy miłych nie usłyszałam..

[Ptrk]

Tak, dostałem ; D.

[lui13]

Tak, dostałem ; D.

ymm ;> aż ciekawość zżera - co, jak, kiedy, kto, kogo, czego, komu, dlaczego, po co, na co...

[Duszyczka]

Hihi dostałam ale nie powiem jaki i od kogo, ale miło mi było...

[Tandetna]

Nie wiem czy to najmilszy, ale na pewno wiele dla mnie znaczy...
Wczoraj w bardzo szczerej rozmowie z przyjacielem mojego ex-chłopaka.
'To na pewno nie Ty tu masz żałować, tylko jeśli już ktoś to on'

[Lukasz]

Szczególnie utkwił mi w pamięci taki komplement, kiedy nauczycielka na lekcji powiedziała mi, że mam miły głos.

[agg]

Od babci. Wiem to nie komplement, ale zawsze jest! troszkę dawno temu! że jestem taka chudziutka ale kiedy to było

[Fruu]

Że mam ładne oczy ... : )

[Tandetna]

Ha. Na wyjeździe dostałam najdziwniejszy komplement jaki się da!
'Ty jesteś jedyną taką dziewczyną jaką znam. Gdybyś była w nocy w lesie to bym Cie nie zauważył'

Później wyjaśnił mi, że chodziło o to, że moja skóra i włosy są jednego koloru i to jest takie wyjątkowe.

[yel.]

Mi kiedyś jakiś koleś, już nie pamiętam imienia, powiedział, że jestem prawdziwą kobietą i że nie sądził, iż takie jeszcze istnieją.

[Heroine.]

Nawet nie wiem czy można to zaliczyć do komplementów, no ale cóż
Kiedyś usłyszałam, że jestem najnormalniejsza z rodzeństwa Nie wiem czemu, ale bardzo mnie to cieszy.

[Destroy]

Jesteś piękna...

[yel.]

Rany, muszę, bo niedawno dostałam chyba najlepszy komplement ever.
Dla nikogo wśród moich znajomych nie jest tajemnicą, że Audrey Hepburn jest dla mnie wzorem kobiecości i niedoścignionym ideałem.
Mam takie sprytne kolczyki z jej podobizną. Ubrałam je któregoś razu, na co mój kolega - uważnie im się przyglądając - stwierdził:
"Eeej, dlaczego nosisz kolczyki ze swoją podobizną?"
Myślałam, że pęknę.

[redi_gyal]

Kiedyś dostawałam mnóstwo komplementów ( charakterystyka pewnej osoby ) ale najbardziej utkwiło mi w pamięciu na początku naszej znajomości " Nie mogę sie patrzeć w twoje oczy bo mnie peszysz" Śmieszne to było ale to co powiedział potem to już mnie zmroziło