pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Wracanie do ex
Wracanie do ex
Szukałam i szukałam. Chyba nie ma takiego tematu.
Czy wrócilibyście do swojego byłego partnera/swojej byłej partnerki?
Może już się to wam zdarzyło?
Co sądzicie o takich parach, że tak powiem, z odzysku ?
/ Nie miałam jak tego ująć.. xd /
Czy wrócilibyście do swojego byłego partnera/swojej byłej partnerki?
Może już się to wam zdarzyło?
Co sądzicie o takich parach, że tak powiem, z odzysku ?
/ Nie miałam jak tego ująć.. xd /
Jest powiedzenie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
Nie wiem czy wróciłabym, wszystko zależy od powodu rozstania. Może być miliony przypadków, w których bym wrócila, a może być miliony przypadkow, w których bym nie wróciła. Zależy od sytuacji.
Myślę, że jeśli powód rozstania nie był ogromnie ważny, a partner żałowałby tego i chciałby wrócić, wykąpałabym się w tej rzece jeszcze raz.
Nie wiem czy wróciłabym, wszystko zależy od powodu rozstania. Może być miliony przypadków, w których bym wrócila, a może być miliony przypadkow, w których bym nie wróciła. Zależy od sytuacji.
Myślę, że jeśli powód rozstania nie był ogromnie ważny, a partner żałowałby tego i chciałby wrócić, wykąpałabym się w tej rzece jeszcze raz.
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
Ostatnio to pytanie zadawało mi wiele osób Nigdy nie potrafiłam na nie odpowiedzieć. To w wielkim stopniu zależy od sytuacji w której się rozstaliśmy i od tego po jakim czasie to pytanie zostało zadane. Jeszcze pół roku temu jakbym miała szanse to bym chciała wrócić do mojego byłego mimo tego że ten związek z góry nie miał żadnej przyszłości. Ale bardzo go kochałam i nadal darzę go ogromnym szacunkiem. Teraz po dłuższym czasie od rozstania nie wróciłabym do niego bo ułożyłam sobie życie na nowo i nie żałuję tego mimo że myślami często wracam do tego jak nam było kiedyś dobrze.
Jesli chodzi o mojego pierwszego poważnego życiowego partnera to nie ma mowy zebym nawet z nim porozmawiała Nie po to tak bardzo broniłam się przed ślubem zeby teraz wrócić do niego Zresztą nadal czuje do niego nienawiść i uważam ze przez niego miałam 6 lat wyciętych z życia.
Jesli chodzi o mojego pierwszego poważnego życiowego partnera to nie ma mowy zebym nawet z nim porozmawiała Nie po to tak bardzo broniłam się przed ślubem zeby teraz wrócić do niego Zresztą nadal czuje do niego nienawiść i uważam ze przez niego miałam 6 lat wyciętych z życia.
Co tu dużo mówić, ja dokładnie tak samo myślęNiki pisze:Jest powiedzenie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
Nie wiem czy wróciłabym, wszystko zależy od powodu rozstania. Może być miliony przypadków, w których bym wrócila, a może być miliony przypadkow, w których bym nie wróciła. Zależy od sytuacji.
Myślę, że jeśli powód rozstania nie był ogromnie ważny, a partner żałowałby tego i chciałby wrócić, wykąpałabym się w tej rzece jeszcze raz.
- diamond_girl
- -#
- Posty: 224
- Rejestracja: 2009-10-01, 12:18
-
- -#
- Posty: 104
- Rejestracja: 2009-10-17, 22:25
-
- -#
- Posty: 317
- Rejestracja: 2010-02-10, 20:15
Chłopak rzucił mnie tydzien temu dla innej.
tzn dziwne to jest to on nie chce jej to powiedziec ale mniejsza o to.
Bardzo chce żebyśmy znów byli razem. Kocham go bardzo i nie wyobrazam sobie czegokolwiek bez niego.
Z drugiej strony mam uraz ze zostawił mnie dla jakiejś laski, skoro mówił ze mnie kocha.
Myslę że gdyby powiedział że wszystko zrozumiał i jest pewnien swojego uczucia do mnie to tak od razu nie wróciłabym. Musiałby odbudowac zaufanie.
tzn dziwne to jest to on nie chce jej to powiedziec ale mniejsza o to.
Bardzo chce żebyśmy znów byli razem. Kocham go bardzo i nie wyobrazam sobie czegokolwiek bez niego.
Z drugiej strony mam uraz ze zostawił mnie dla jakiejś laski, skoro mówił ze mnie kocha.
Myslę że gdyby powiedział że wszystko zrozumiał i jest pewnien swojego uczucia do mnie to tak od razu nie wróciłabym. Musiałby odbudowac zaufanie.