Forum Młodzieżowe, wygadani z klasą

Jaka jest najwspanialsza podróż na jakiej byliście?

Na kursach w Zielonej Górze ;D bardzo mi się Zielona Góra spodobała w wakacje po egzaminach znowu zamierzam na jakiś czas tam pojechać by ją sfotografowac i być może tam będę przez 4 lata mieszkać;D

najfajniejsza była podróż do Chorwacji To była moja pierwsza podróż bez rodziców tak daleko Wspominam to niesamowicie Nie bede wnikać w szczegóły

Poza tym niezapomniane podróże mam jak przejeżdżam co roku całą Polskę jadąc do babci pociągiem. Po drodze zawsze poznam nowych ludzi i jest niesamowicie fajnie Zresztą zawsze jazda pociągiem jest dla mnie niesamowita

wakacje 09 i wyjazd na międzynarodowe zgromadzenie Świadków Jehowy do Paryża.

; oooo ! Paryż jest cudowny, wspaniały, genialny, niesamowity, romantyczny, bajeczny i nie do opisania ;D Muszę tam wrócić. Poza tym sam fakt zgr. międzynarodowego gdzie poznałam mnóstwo osób z całego świata. A niektóre znajomości zapowiadają się na całkiem trwałe. Np. mam przyjaciół w Kalifornii, Włoszech, Ukrainie i samym Paryżu.
To była podróz mojego dotychczasowego życia. ;D

Słowacja 09 xD
Chyba wszyscy wiedzą czemu xD
Mimo, iż byłam tam krótko, ale te dni były na swój sposób magiczne.
Myślę nad powtórka w te wakacje ;D

NA Słowację zawszę jeżdżę żeby odstresować się na skałkach Faktycznie tam jest pięknie.
Czechy też są fajne Lubie tam podróżować .... zajmuje mi to aż 20 min drogi W czechach jest też dużo fajnych miejsc które warto zobaczyć No i polecam w czeskim cieszynie Czajownie Mówią że lepsza niż krakowska

Podróż na Mazury. Miałam 12 może 13 lat jak pierwszy raz pojechałam w tak długą podróż bez rodziców.

Poznań 2010.
z klasą. nigdy nie zapomnę tego biegania o północy po Rynku. Ale było fajnie.

Moja podróż życia była w te wakacje. Zdecydowałem się przed wakacjami na to żeby kupic bilet lotniczy do Australii przez Singapur. Wsiadłem w samolot i poleciałem w nieznane. 2 miesiące podróżowania po Australii i Nowej Zelandii, nie zapłaciłem za spanie ani grosza (couchsurfing!), poznałem fantastycznych ludzi i przeżyłem niezapomniane chwile. Mistrzostwo... polecam wszystkim, którzy mają troszeczkę odwagi, albo lekko nierówno pod sufitem

Ja mam nadzieję, a w zasadzie wiem, że moja podróż życia jest jeszcze przede mną. Mianowicie mam w planach Indie a w szczególności to miejsce.
Do tej pory jedną z lepszych podroży była wyprawa do Bułgarii w sumie to trochę mało powiedziane.... Najpierw dojechaliśmy na pole namiotowe w Tokaju, okazało się, że jest zlot motocyklowy poznaliśmy tam francuzów z którymi bawiliśmy się przy młodym winie pół nocy . Ruszyliśmy drugiego dnia w dalszą podróż nie dotarliśmy do miejsca przeznaczenia, przeprawa przez Rumunię była bardzo trudna drogi koszmarne. Postanowiliśmy zanocować pozwolono nam rozbić namioty na parkingu dla tirów za niewielką opłatą. Następnego dnia dojechaliśmy do Bułgarskich gór Riła albo Pirin nie pamiętam teraz, które to które niestety nie znaleźliśmy żadnego campingu a robiło się późno marzyła nam się zwyczajna łazienka a nie taka na stacji. Zdecydowaliśmy się na jedną noc w hotelu, w górach przy stokach narciarskich, nie wiedziałem jaka może być radość ze zwykłego prysznica Wieczorem jedzenie i piwko w okolicznym pubie Swoją drogą mają tam takie wielkie chleby puste w środku niedrogie a robią wrażenie bo chleb ma średnicę około 50 cm i wysokość pewnie ze 30. Na drugi dzień znaleźliśmy bardzo tani domek na polskie jakieś 15 zł za noc. Standard do zniesienia no chyba, ktoś jest bardziej wymagający. Obok domku płynął górski strumień i męska część tam się "prysznicowała" super sprawa bo woda nie była zimna, ciepła też nie. Tam ruszyliśmy w góry podobne do Polskich ale bardziej dzikie i lesiste to chyba Riła. Są też drugie trochę gdzie trzeba było kawałek dojechać takie bardziej piaszczyste w stylu tych na amerykańskich filmach suche jak pieprz wszystkie strumienie powysychane. Spotkaliśmy tam żółwia w naturalnym środowisku. Spędziliśmy tam kilka dni chodząc po górach paląc grilla co było nie lada zadaniem bo w lesie powietrze w ogóle się nie ruszało i grill gasł trzeba było albo dmuchać albo rozpalić ognisko . Dalej stwierdziliśmy, że skoro jesteśmy blisko to zalecimy do Grecji pojechaliśmy do Salonik trochę pospacerowaliśmy, pozwiedzaliśmy, zjedliśmy nietypowy kebab bo z frytkami w środku Z salonik pojechaliśmy na pole namiotowe nad morzem na szczęście wiedzieliśmy gdzie jest było już sprawdzone. W nocy nie dało się spać w namiotach było tak gorąco ale na szczęście z pomocą przyszło wino woda tak słona, że aż szczypało przynajmniej mnie. Tam byliśmy chyba 3 dni pole namiotowe nie było zbyt tanie ale to normalne jeśli ma prywatne zejście na plaże. Skąpani greckim słońcem ruszyliśmy dalej mianowicie do Sozopolu w Bułgarii a raczej (snobopolu) wielkomiejski przepych. Tak czy inaczej warto tam pojechać na kilka dni żeby zobaczyć miasteczko jest piękne jak na Bułgarię drogo w porównaniu do Polski tanio Rakija smakuje jak nigdzie Spędziliśmy tam kilka dni i znudzeni lansowaniem pojechaliśmy w inne miejsce. Znaleźliśmy totalne odludzie miejsce miało może 100 domów i obok domki do wynajęcia, również tanie około 25 zł za no ale standard był wyższy niż w górach. Za to w restauracji na plaży bardzo tanio tam byczyliśmy jakieś 5 dni. W drodze powrotnej ponownie nocleg w Tokaju a potem już do Polski. To były intensywne wakacje

Najwspanialsza? Irlandia. Zachodnia, , środkowa, wschodnia i Północna. Piękne widoki.
Ale najlepsza jest przede mną. Północ. Ziemie dawnych Wikingów. Na początek Dania, Norwegia, Szwecja, może Finlandia, a potem ukochana Islandia.

Ale najpierw trzeba mieć pieniądze.

Ja niedługo - w listopadzie jadę do Tajlandii!

Na 3 tygodnie!!!

Dwutygodniowy pobyt w Los Angeles! <3 Właściwie to w całej Kalifornii. Niesamowicie, zupełnie inaczej niż w Polsce czy Niemczech. W ogóle całe Stany, to taki inny świat. Poznałam tam mega fajnych ludzi i zobaczyłam piękne miejsca.
W zeszłym roku byłam też w Nowym Jorku, bajecznie.

Hmm, chyba USA to podróż życia ; d

Byłam na wyprawie w Czarnogórze. Wybrałam się z biurem Wytwórnia Wypraw. Najlepiej zapamiętałam spływ łodziami Tarą, zamek Rozafa. Generalnie wycieczka bardzo szybko minęła, nie było czasu na nudę. A kraj, nie wiedziałam, że jest tam tak pięknie.

Podróż życia jest dopiero przede mną Szef w mojej firmie zapytał, czy mamy ochotę na taki wyjazd integracyjny http://www.pazola.com/incentive-wyjazdy-firmowe A jak zobaczyliśmy, jakie miejsca można zwiedzić z tym biurem to nam szczęki opadły Rejs po Malediwach brzmi bajecznie <3