Wielu moich znajomych studiuje zarządzanie i nie narzekają na szczególną trudność tych studiów. Często zarządzenie jest łączone z drugim kierunkiem, bo na tych studiach jest naprawdę niewiele zajęć. A co do finansów to wiem, że ten kierunek nie należy do najłatwiejszych, ale to wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji. Jeśli lubisz liczyć i i wszelkie zagadnienia ekonomiczno-finansowe to się odnajdziesz. Powodzeniakakina pisze:A może ktoś studiuje finanse albo zarządzanie? Mam nadzieje że dobrze wybrałam, czekam teraz na wyniki matur... ale już jestem porejstrowana.
pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Gdzie i na jakie studia się wybieracie?
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05
- marionetkowa
- -#
- Posty: 823
- Rejestracja: 2010-02-23, 00:26
Jak to powaznie brzmi Pani Prawnikyel. pisze:jestem studentką prawa w Toruniu
Mój sąsiad studiowała prawo w Toruniu. Najgorsze w prawie są te aplikacje i niestety od razu po studiach prawnikiem się nie jest. Bardzo ambitny kierunek.
Oj jak ja kiedyś marzyłam o Toruniu, o jejuuuu. Ale rozumiem, że chciałabyś dalej od domu...?:>yel. pisze:W sumie Toruń nie jest taki zły.
Baa, wszyscy znajomi mówią mi teraz per pani mecenas i bardzo ich to bawi, nie wiedzieć czemu. Wszyscy twierdzą, że to zbyt poważne jak dla mnie.Rose pisze:Jak to powaznie brzmi Pani Prawnik
Ja słyszałam, że najgorszy jest pierwszy rok. ^ ^ A aplikacja... Dla nikogo chyba tajemnicą nie jest, że trzeba mieć znajomości, niestety. Ambitny kierunek, chyba aż za bardzo, bo coraz bardziej przeraża mnie perspektywa studiowania.Rose pisze:Najgorsze w prawie są te aplikacje i niestety od razu po studiach prawnikiem się nie jest. Bardzo ambitny kierunek.
Dokładanie. Chciałabym w końcu się usamodzielnić, pójść gdzieś na mieszkanie... A tak czeka mnie jeszcze parę lat z rodzicami. No, chyba, że w końcu uda mi się ich nakręcić na jakiś kąt dla mnie.Rose pisze:Ale rozumiem, że chciałabyś dalej od domu...?:>