Forum Młodzieżowe, wygadani z klasą

30 Seconds to Mars – amerykański zespół rocka alternatywnego założony przez aktora i wokalistę Jareda Leto (szerzej znanego z filmu Requiem dla snu) i jego brata Shannona. Grupa zaczynała jako mały rodzinny projekt. Sprawa jednak nabrała szybszego tempa, gdy do zespołu dołączył Matt Wachter. Problemem stało się znalezienie właściwego gitarzysty. W końcu znaleziono Tomo Miličevića.
Obecni członkowie:
* Jared Leto - wokal, gitara (1998-obecnie)
* Shannon Leto - perkusja (1998-obecnie)
* Tomo Miličević - gitara prowadząca (2003-obecnie)
Tymczasowi członkowie
* Tim Kelleher - gitara basowa (na koncertach) (2007-obecnie)
Byli członkowie
* Matt Wachter - gitara basowa (2001-2007)
* Solon Bixler - gitara (2001-2003)
* Kevin Drake - gitara (2001-2002)

Temat o pokrótce przedstawionym powyżej zespole. Tutaj możecie dzielić się wszystkim co z nim związane ; ).
Znacie? Podejrzewam, że większość tak.
Lubicie?
Jak na nich trafiliście?
Ulubione piosenki?

Znam. Jak na nich trafiłam? W, chyba, dość głupi sposób. Oglądałam "Requiem for a dream" w którym, jak wspomniałaś, grał Jared Leto. Potem rozmawiałam o tym filmie z koleżanką i ona mi właśnie przebąknęła o 30 Seconds to Mars. Posłuchałam z ciekawości.

Nawet lubię:) Ale nie należy on do zespołów, których słucham nałogowo. Lubię np. Alibi.

mała mi pisze:Nawet lubię:) Ale nie należy on do zespołów, których słucham nałogowo.

Tak samo.
Kings&Queens uwielbiam, inne też lubię, posłucham i to chętnie, ale nie gości na liście tych co słucham non stop na zmianę

Nie przepadam za takimi zespołami, chociaż kilka piosenek znam, to i tak do mnie nie przemawiają, są tacy trochę sztuczni.

jakoś ni potrafię ogarnąć ich muzyki.

Hm z tego zespolu to lubie Jareda ale jako aktora,fajnie gra cpunow.
Jezeli chodzi o muzyke to hm...szczerze jest mi obojetna chociaz slucham ostatnio na MTV2 ich jakies nowej piosenki to nawet nawet chociaz bez polotu.

Zespołu nie słucham, nie przypadli mi do gustu, ale Jareda, jako aktora lubię, nawet bardzo.

W Requiem dla snu był słodki

jeden z moich ulubionych zespołów. poznałam jareda kilka lat temu, jeszcze chodziłam do gimnazjum, obejrzałam requiem dla snu, aktor na tyle mi przypadł do gustu, że zaczęłam szperać w internecie w poszukiwaniu informacji o nim, no i tak dowiedziałam się, że jest wokalistą również, pierwszą piosenkę, którą przesłuchałam było 'attack'. uwielbiam wersje akustyczne w wykonaniu jareda np the kill

http://www.youtube.com/watch?v=kHfOi_RUqCE

nowa płyta była zdecydowanie słabsza niż poprzednie, ale perełką jest 'closer to the edge' jak dla mnie

teraz w sierpniu będą występować na coke live music festival, żałuję, że mnie tam nie będzie.

Nie słucham. Znam tylko dwie piosenki i tyle.

flammable. pisze:nowa płyta była zdecydowanie słabsza niż poprzednie,

Też byłam tego zdania. Ale przesłuchałam raz i drugi, i trzeci, i właściwie ją też bardzo lubię. 30 seconds to Mars "wrócił" do mnie dzięki pewnemu coverowi The Kill. Ta piosenka ciągle leciała mi w głowie. Więc ściągnęłam sobie całą dyskografię.

bardzo lubię ten zespół, choć nie słucham go jakoś bardzo często. Lubię ten styl muzyki.

A Beautiful Lie najbardziej do mnie trafia.
Ich muzyka nie działa na mnie powalającą ale z drugiej strony nie są najgorsi.

psychiczna pisze:A Beautiful Lie najbardziej do mnie trafia.

napisałam do niej opowiadanie i do kilku innych piosenek 30 seconds to mars

niektóre pioesnki powalają mrocznością, najbardziej trafiają do mnie teksty (stąd opowiadania)

NAwiedzonA pisze:jakoś ni potrafię ogarnąć ich muzyki.

Ja tak samo. Jedyna piosenka, która do mnie trafiła to Kings and Queens, ale poza tym nie przepadam:

Vein pisze:są tacy trochę sztuczni.

Może mi ktoś wytłumaczyć po co są zakładane takie tematy?