Wcale mnie to nie dziwi, u mnie w szkole był taki gość od fizy, oczywiście nic z nim nie zrobili.

Ja w tym roku w maju zdawałem maturę z fizy rozszerzonej - poszła mi bardzo dobrze, chociaż we wrześniu nic się na to nie zapowiadało - teraz jestem na Robotyce. Gość od fizyki na lekcjach nawijał o głupotach zamiast nas uczyć, także myślałem, że już pozamiatane. Osobiście mi bardzo pomogła stronka ...

Miłosławy sa bardzo dobre, no i ginesy.

Oczywiście, że bokserki, o wiele wygodniej.

A ja tam generalnie bardzo lubię, u nas zawsze jest miło, zjemy jakieś ciastko, napijemy się wina, nikt o nic nie wypytuje, nikt nie jest wścibski.