pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Duchy

Tematy i posty związane ze zjawiskami niewytłumaczalnymi, paranormalnymi.
Awatar użytkownika
Bu.
-#
-#
Posty: 408
Rejestracja: 2009-01-23, 11:17

Post autor: Bu. »

Dobra to może ja niepytana streszczę moje przygody z wywoływaniem duchów:
pierwszy raz to było na jakiejś koloni. Miałam może gdzieś tak 12 lat. Byłam w pokoju z dziewczynami starszymi od siebie i pewnego wieczoru wpadły na pomysł aby sobie powywoływać duchy. Więc siadłyśmy w kółku trzymając się za ręce. Jedna z trzymała w ręce sznurek na którym wisiała przywiązana szklanka. I ona wypowiedziały pewne słowa coś w stylu "duchu kogoś tam jeśli tu jesteś niech szklanka się zakręci". I szklanka zaczęła wirować. (dziewczyna ręką nie ruszała trzymała ją prosto) fajne uczucie.. Później powiedziała "jeśli tu jesteś niech szklanka przestanie się kręcić" i natychmiast przestała. Bardzo fajnie było.
Drugi raz: z koleżankami gdy miałam może 14 lat. Jedna z koleżanek miała aparat na uchu i gdy poruszyła uchem to ten aparat cicho pipczał. Gdy mi o tym powiedziała wpadłam na pomysł aby postraszyć inne koleżanki. Więc w biały dzień, usiadłyśmy przed szkołą i powiedziałam "duchu jakiś tam jeśli tu jsteś daj jakiś znak" i w tym momencie koleżanka ruszała uchem. Gdy aparat zapipczał wszystkie zaczęły uciekać :D Zrobiłyśmy coś takiego jeszcze parę razy. Później się kapnęły chyba że coś jest nie tak. Więc na zmyłkę pozwoliłam jednej koleżance coś powiedzieć. Zażyczyła sobie żeby rower stojący niedaleko się przewrócił. I nic. Potem ja powiedziałam "duchu jeśli tu jesteś zapukaj". To wywoływanie miało być dla jaj i dlatego nie zdziwiłam się gdy nic się nie stało:) I gdy później koleżanka mi opowiadała że ostatnio poszła po rower do garażu a on się nagle przewrócił, też nic nie skojarzyłam. Dopiero jak drugiego dnia po "wywoływaniu na jaja" obudziło mnie stukanie do drzwi mojego pokoju, wstałam poszłam zobaczyć a za drzwiami nikogo nie było, dopiero wtedy zrozumiałam że jeśli duchy są to nie powinno się z niż żartować :)
Duszyczka
-#
-#
Posty: 1701
Rejestracja: 2009-02-12, 18:51

Post autor: Duszyczka »

Bu. oglądałam kiedyś program że jak się wywołuje duchy to powinno się je potem odsyłać...tak ściema pewnie...
W domu moich zna jomych każdego wieczoru 'coś' trzaskało drzwiami i chodziło po strychu...pewnego wieczoru ich rodzice usiedli złapali się za ręce cośtam powiedzieli i od tamtej pory jest spokój...
Awatar użytkownika
HungryLady
-#
-#
Posty: 38
Rejestracja: 2009-08-16, 23:48

Post autor: HungryLady »

nigdy nie wywoływałam duchów i nie mam najmniejszego zamiaru.
w duchy wierzę i to bardzo...od czasu pewnego zdarzenia.
Awatar użytkownika
Ziou
-#
-#
Posty: 1321
Rejestracja: 2009-07-22, 16:41

Post autor: Ziou »

Nie zamierzam wywoływać ;)
A duchy chyba istnieją .
Chciałabym po śmierci być duchem ..
Awatar użytkownika
NAwiedzonA
-#
-#
Posty: 7601
Rejestracja: 2009-01-02, 09:05

Post autor: NAwiedzonA »

Wierzę w duchy, chciałam kiedyś wywołać, nawet zrobiłam taka specjalną tablicę do ich wywoływania, ale żaden nie chciał do mnie przyjść :cry:
Awatar użytkownika
maadzia13
-#
-#
Posty: 1827
Rejestracja: 2008-12-21, 18:24
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post autor: maadzia13 »

Kiedyś jak byłam mała, wywoływaliśmy duchy ;P Ale tak jednorazowo tylko... Teraz? nie wierzę w to. nie robię tego.
Awatar użytkownika
Heroine.
-#
-#
Posty: 3843
Rejestracja: 2009-06-14, 15:44

Post autor: Heroine. »

Moja mama miała kiedyś przygodę z duchem.
Otóż, wywołała ducha swojej prababci.
Duch ją po prostu opętał. Robiła rzeczy, których nie chciała robić.
Żeby nam udowodnić, że to prawda to spytała się prababci gdzie schowała klucze do domu [bo prababcia zmarła w domu, w którym mieszka teraz babcia mojej mamy].
Więc specjalnie pojechaliśmy szukać tych kluczy. Leżały tam gdzie powiedziała.

Moja mama chodziła do jakiś tam wróżek nawet, żeby się pozbyć ducha.

Pamiętam też coś co wydarzyło się nam kiedyś na Wigilii.
Moja babcia zawsze chciała spędzić Święta ze swoim tatą. Nie było jej to dane ponieważ zmarł gdy Ona miała 3 lata, a wiadomo, że niczego się nie pamięta z tego okresu życia.
Podczas naszej Wigilii ktoś zapukał do drzwi. Dziadek poszedł otworzyć. Pociągną lekko za klamkę, a drzwi otworzyły się na maxa i do środku wleciał silny podmuch wiatru.
Dziadek zamknął drzwi i wrócił do stołu.
Krzesło, na którym siedział było przesunięte więc je podniósł i chciał postawić na swoje miejsce. Nie dał rady. To było jakby niewidzialna ściana. Nie mógł postawić krzesła na tym miejscu, na którym było [obok babci].

Chyba po jakimś tygodniu miało miejsce coś takiego:
Moja babcia pracowała i przekładała jakieś dokumenty.
Ja spałam w pokoju obok [ zasypiałam ]
Nagle usłyszałyśmy jakby coś jechało po podłodze. [pradziadek jeździł na wózku]
Mojej babci papiery ze stołu zwiało.
Szybko je poskładała. Zaczęła mówić do swojego ojca, żeby nas nie straszył.
Usłyszałyśmy jak odjeżdża...


Tak. Wierzę w duchy.
Awatar użytkownika
diamond_girl
-#
-#
Posty: 224
Rejestracja: 2009-10-01, 12:18

Post autor: diamond_girl »

Bells pisze:Moja mama miała kiedyś przygodę z duchem.
moja tak samo . był to duch jej ojca ... dlatego tez wierze w duchy.

org./M.
Ostatnio zmieniony 2009-10-02, 16:07 przez diamond_girl, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Dartan
-#
-#
Posty: 41
Rejestracja: 2009-11-04, 14:10
Lokalizacja: Inowrocław

Post autor: Dartan »

Miałem z nimi styczność, aczkolwiek nigdy ich nie wywoływałem. Po prostu same przychodziły, kiedy potrzebowały tego kontaktu. Wracając do ich wywoływania - niesie to za sobą spore ryzyko. Ryzyko polega na tym, że byty nienawidzą, jak ktoś im zakłóca spokój. Co za tym idzie? Są w stanie zawładnąć naszą psychiką. Stanowczo odradzam.
Awatar użytkownika
Frog-san
-#
-#
Posty: 670
Rejestracja: 2009-06-22, 22:24

Post autor: Frog-san »

Wierzę, ale nie zamierzam ich wywoływać. Po co mamy sobie zakłócać spokój i nie wiadomo też na jakiego się trafi i czy nie będzie się mścił...
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

Duchy? Coś w tym chyba jest. Chociaż tak oko w oko to się nie spotkałam.
Próbowałam kiedyś wywołać ducha z kuzynkami. Miałam chyba z dziewięć lat i byłam tak przerażona, że stamtąd uciekłam. To ta atmosfera xd. Wiele z tego zdarzenia nie pamiętam, ale bałabym się wzywać takie moce. To nie dla mnie.
Awatar użytkownika
Wilku
-#
-#
Posty: 37
Rejestracja: 2009-01-07, 17:27

Post autor: Wilku »

Chociaż tak oko w oko to się nie spotkałam.
ciężko jest spotkać się oko w oko z bytem astralnym, rzadkością są duchy umiejące zamanifestować swoją obecność objawieniem swojego wyglądu. Inna sprawa to duchy złośliwe czyli poltergeisty które lubią hałasować i dokuczać śmiertelnym. Co do istnienia duchów... To po moim wcześniejszym wywodzie można się domyślić że w nie wierze, są to bardzo pomocne istoty ale często też złośliwe, według wierzeń japońskich zależy to od ostatniej myśli umierającego przed przejściem na drugą stronę.
Awatar użytkownika
Marika223344
VIP
VIP
Posty: 8
Rejestracja: 2010-10-15, 17:18

Post autor: Marika223344 »

Ja się nigdy z "Duchami" nie spotkałam dlatego jakoś w to nie wierze.
Awatar użytkownika
Tandetna
-#
-#
Posty: 1669
Rejestracja: 2009-02-05, 16:59
Lokalizacja: mam wiedzieć?

Post autor: Tandetna »

Wierzę. Spotkania raczej nie miałam, ale czasem po prostu czuję ich obecność.
Chociaż jak tak pomyślę to wydaje mi się, że w dzień po moich urodzinach widziałam ducha. Tylko zrozumiałam to dopiero po pewnym czasie. Kiedy ktoś odświeżył mi pewną historię.

Tak jak pisałam w innym temacie jestem wrażliwa astralnie i zjawiska paranormalne nie są mi obce. :)
Awatar użytkownika
Pandora
-#
-#
Posty: 193
Rejestracja: 2010-10-19, 19:53
Lokalizacja: Łóżko Vangarda

Post autor: Pandora »

Wierzę tylko w to co ujrzę.
Jak ujrzę to uwierzę. Póki co nie ujrzałam i nie wierzę.
ODPOWIEDZ