kashmira pisze: co do koloru sama nie wiem do końca jakie mam niby brązowe, piwne czy zielone
Bursztynowe
Moje oczy z wiekiem się zmieniają, dawniej miałam identyczne oczy jak ojciec (piwne), z czasem, gdy przestał mieć miejsce w moim życiu, oczy zaczęły zmieniać kolor na taki, jakie mają oczy mamy, czyli zielony. I aktualnie są zielono-brązowe z dużo większą przewagą zielonego.
Każdy, kogo poprosiłam o opisanie koloru mich tęczówek, nie był w stanie tego uczynić jednoznacznie. Nawet przy wyrabianiu paszportu, nawet ja sama nie potrafię. Mam dosyć... dziwne tęczówki. Przy źlenicy soczyście zielone, dalej brązowe. W zależności od kąta patrzenia, są albo całe zielone, brązowe lub wręcz złote/bursztynowe (nie piwne). W paszporcie napisali chyba... mieszane?
Brązowe/pomarańczowe przy źrenicy. Ludzie mówią, że gdy jestem szczęśliwa wydają się bardziej bursztynowe. Gdy płaczę są niebieskie (czasem granatowe). Czasem zielone, czasem szare - zależnie od pogody.
W dzieciństwie miałam intensywnie niebieskie, kazdy się nimi zachwycał. ^^
Teraz nie jestem w stanie jednoznacznie określić koloru moich oczu. Coś między niebieskimi, zielonymi a szarymi.
Moje śą ciemno brązowe + czarne rzęsy i nie chcę się zamieniać Ale pamiętam, że jak byłam mała, to chciałam mieć takie ciemno fioletowe, jeżynowe. Kompletnie nie wiem, skąd mi się to wtedy wzięło...
Zwierciadłem duszy? Można tak powiedziec, o ile nie mówimy tylko o kolorze