Byłam w weekend na "W Pierścieniu Ognia" i mam podobne wrażenia do Was. Świetny film, gra aktorska mnie powaliła (np. aktor grający Peetę grał wg. mnie lepiej niż w pierwszych Igrzyskach), efekty też super. Podobało mi się to, że film jest mroczniejszy niż pierwsza część.
No igrzyska pobiły same siebie w tym roku. Jak poprzednia cześć była spoko, tak ta była świetna - nie tylko z perspektywy kogoś kto czytał. Zresztą, może nawet ci co nie czytali mieli jeszcze większą przyjemność, bo akcja zmieniała bieg co chwile.
A fanów Tolkiena zabrakło ostatnio? Przecież niedługo mamy premierę drugiej części, nareszcie:D Już się mocno nastawiam, czytam Hobbita dla przypomnienia sobie wszystkiego. Fajnie, że przed nowym rokiem, taki prezent noworoczny;P
Pewnie, że nie.
Uwielbiam Władcę Pierścieni i Hobbita (widziałam filmy i czytałam książki ).
I także czekam na Pustkowie Smauga. Na 99% nie wytrzymam i pójdę na premierę albo obczaję jakiś pokaz przedpremierowy, jeśli będą.
No i cieszę się strasznie, że aż 3h będzie trwać.
WPO oglądałem - świetna ekranizacja, lepsza od IŚ.
Na kolejnego Hobbita czekam niecierpliwie, pierwszy mnie urzekł swoim klimatem, poza tym lubię Tolkiena
Hobbita się dobrze oglądało w kinie. Piękny film wizualnie. No i w odróżnieniu do większości filmów, które stawiają na efekty - w Hobbicie jest wciągająca fabuła. Co zawdzięczamy geniuszowi Tolkiena!
wygadany boj pisze:WPO oglądałem - świetna ekranizacja, lepsza od IŚ.
Na kolejnego Hobbita czekam niecierpliwie, pierwszy mnie urzekł swoim klimatem, poza tym lubię Tolkiena
Podpisuję się pod twoimi słowami na 4 łapy... no muszą 3 godziny trwać, a końcu Jackson nie robi krótszych filmów ...ha, ha...ha
Władce da się ogarnąć. Hobbita pewnie też, ale z tym to jeszcze trzeba poczekać.
Mi się klimat z Hobbita spodobał, trochę mnie to zaskoczyło, bo myślałem, że film o wojna w śródziemiu musi być skazany na bycie lepszym, ale w "Hobbicie" jest po prostu taki klimat przygodówki. Tak jak w książce - rubaszne krasnoludy, niebezpieczne momenty, skarb, smok. Czego chcieć więcej.
Zgadzam się, jak usłyszałam, że Hobbit ma być podzielony na kilka części to zastanawiałam się czy to dobry pomysł, ale film zupełnie nie nuży. Żałuje tylko, że w Hobbicie nie będzie Aragorna bo to moja ulubiona postać z całej serii .
Orlando przybyczył się. Widać w trailerach, że to nie ten sam Legolas we Władcy Pierścieni. Im starszy tym wątlejszy:) Mi się podoba najbardziej Gandalf. Ian McKellen jest genialny i zawsze w formie.