ale uważasz, że dzięki tym kartkom, chodzeniu do kościoła pod przymusem są choć po części do tego przygotowani? Bo ja uważam, że wręcz przeciwnie, przykład psychicznej daje dużo do myślenia. Co z tego, że muszą chodzić do kościoła, na różaniec, na drogę krzyżową skoro nawet na tym nie uważają, skoro wolą przeszkadzać albo po prostu odbębnić swój obowiązek?selene pisze:Chociaż wydaje się absurdalne to jednak ma jakieś znaczenie. Na początku udzielania tego sakramentu ksiądz przed biskupem oświadcza, że jest przekonany, iż kandydaci są do niego odpowiednio przygotowani.
niestety chyba w większości przypadków to jest przeważającym motywem.selene pisze:Smutne jest to, że większość chce bierzmowanie, bo ślub.
Bierzmowanie jest jak sama powiedziałaś sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej, powinni go przyjmować tylko ci, którzy naprawdę tego chcą.
Większość ludzi czy to bardzo wierzących czy mniej chce przyjąć ślub kościelny. Dlaczego? Bo taka jest tradycja, bo to nam się kojarzy z tym wyjątkowym dniem, o którym marzymy będą małymi dziećmi. Bo wtedy jest suknia, cały kościół przyjaciół i przysięgamy, że będziemy z tą drugą, kochaną osobą przez całe życie. Ślub kościelny ma dla wielu większą wartość niż cywilny, chociażby przez to, że rozwód cywilny uzyskać można bez problemu. To po części jest bardzo smutne, bo w tym dniu nie myślimy o Bogu, o wierze tylko o naszych wyobrażeniach i pragnieniach. Taka prawda.selene pisze:Ślubu kościelnego. Przysięgasz przed Bogiem, w którego wierzysz (ja tak to widzę). A jak wierzysz to wierzysz, chcesz sakramentu bierzmowania, chodzisz do kościoła.
I dlatego tak wszyscy się trudzimy z tym bierzmowaniem, bo chcemy mieć ślub w kościele. Wiem, brzmi to strasznie.
Dlatego moim zdaniem bierzmowanie nie powinno mieć nic wspólnego ze ślubem.