Moim sąsiadom nie mówię nawet 'Dzień dobry'. Jak byłam mała to bawiłam się z dzieciakami z sąsiedzwta. Ale teraz to nawet nie wiem czy moi sąsiedzi żyją.
Hmm .. większość sąsiadów jest spoko, ale jedni z góry to dopiero masakra ... Rodzina spoko, ale krzyczą tak głośno, że słychać każde słowo. Albo raz puściłam głośno muzykę, bo czasami mam ochotę sobie tak posłuchać, to też nie można bo sąsiedzi zaraz pójdą wyszczekać rodzicom ... porażka .