pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Pierwszy rowerek

Ogólna dyskusja o życiu - Tylko na poważnie.
agata
VIP
VIP
Posty: 9
Rejestracja: 2010-07-19, 22:44

Post autor: agata »

to jak ja miałam 8 lat, zjeżdżałam z górki i wiechałam w kamienia to złamałam sobie rękę:D wtedy mój brat strasznie bał sie powiedzieć rodzicom co mi się stało, miał mnie pilnować
Awatar użytkownika
Empatia
Jr.Admin
Jr.Admin
Posty: 8868
Rejestracja: 2008-12-15, 22:20

Post autor: Empatia »

Przypominam, że temat jest o pierwszym rowerku, a nie o wypadkach. Owszem ,ja wtrąciłam wzmiankę o wypadku, jednakże mój post zawierał też opinię na temat.
Awatar użytkownika
Raisins
-#
-#
Posty: 423
Rejestracja: 2010-06-30, 17:12

Post autor: Raisins »

Pamiętam, że był czerwony, ale ile miałam lat kiedy nauczyłam się jeździć na rowerze to niestety nie pamiętam.
Awatar użytkownika
mała mi
-#
-#
Posty: 49
Rejestracja: 2010-06-29, 14:13

Post autor: mała mi »

Miałam różowy rowerek na 4 kółkach. Uczył mnie tata. Miałam wtedy z 6 lat, bo chodziłam do przedszkola. Po kilku latach dostałam zielonego Pelikana:D To było coś:) A potem już górala na komunię:)
Awatar użytkownika
Tandetna
-#
-#
Posty: 1669
Rejestracja: 2009-02-05, 16:59
Lokalizacja: mam wiedzieć?

Post autor: Tandetna »

Z czterema kółkami to był różowo-fioletowy Buli. :D
A na 2 kółkach...n cóż. Wstyd się przyznać - nauczyłam się jeździć na krótko przed komunią... :oops:
Uczyło mnie jeździć dużo osób i kiepsko, baardzo kiepsko im to szło. w końcu byliśmy u rodziny na wsi, mama powiedziała dwa lata starszemu ode mnie kuzynowi, że jak nauczy mnie jeździć to da mu 20zł (a jaka to w tym wieku była kasa!), ten puścił mnie z górki po żwirowanej drodze...i tak nauczyłam się jeździć. ;D
Awatar użytkownika
kashmira
-#
-#
Posty: 2459
Rejestracja: 2008-12-15, 18:59

Post autor: kashmira »

Pierwszy rower? Dostałam chyba w wieku 12 lat, góral do tej pory nim czasem jeżdżę.;) Wtedy ojciec poczuł się i za całą robotę w wakacje kupił mi go po 7 latach proszenia.
Nauczyłam się jeździć w wieku 7 lat, sąsiad mnie uczył. Początki były ciężkie, szczególnie dla moich kolan. Uczyłam się na jakimś składaku, bez żadnych dodatkowych kół.
Awatar użytkownika
lussia
-#
-#
Posty: 30
Rejestracja: 2010-07-23, 16:02
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: lussia »

Ja pierwszego rowerka w ogóle nie pamiętam, ale pamiętam drugi. To był BMX, wypasiony rower jak na tamten czas i gdy pierwszy raz nim jechałam wjechałam w siatkę. Wgięłam komuś płot i uciekłam z płaczem do domu. Oo potem długo nie chciałam na niego patrzeć, ale jakoś się przełamałam. :mrgreen:
Awatar użytkownika
agg
-#
-#
Posty: 6707
Rejestracja: 2009-06-23, 12:12
Lokalizacja: Śrem

Post autor: agg »

oczywiście. Jak moglabym go nie pamiętać? Przetrwał kilka pokoleń. Mały, czerwony z trzema kółkami. Jeździł do przodu i do tyłu :D
Awatar użytkownika
slow
-#
-#
Posty: 357
Rejestracja: 2009-12-22, 13:02

Post autor: slow »

Pamiętam.
Pierwszy dziecinny rowerek mama pozwoliła mi sama wybrać w ramach urodzin.Szczęście niesamowite.
Miał wstążki oraz koszyczek.Jednak za moich czasów niecierpliwie się czekało na ten "dorosły" rower.
Dostałam na komunię i pierwszy zjazd z górki zakończyłam szwami na ręce,ponieważ wciąż nie potrafiłam zapamiętać,że rower nie ma hamulców w pedałach.Później zaś wakacje ograniczały się tylko do śmigania na rowerze.
Awatar użytkownika
WeźWyluzuj
-#
-#
Posty: 190
Rejestracja: 2010-09-24, 17:40

Post autor: WeźWyluzuj »

pamięęętam.. to był czerwony BMX .
odrazu zostalam rzucona na głęboką wodę i uczyłam się jeździć na dwóch kołach :D
Dałam radę :P nie pamiętam ile miałam lat
Awatar użytkownika
Kanonimka
-#
-#
Posty: 111
Rejestracja: 2010-09-30, 16:37

Post autor: Kanonimka »

Ojej, jak to dawno temu było...
Ale mam takie ciepłe wspomnienia! : )
Na rowerze (raczej rowerku) dwukołowym nauczyłam się jeździć sama, podstępem. Ja miałam rower taki dla dzieci, trzykołowy, na którym wręcz już się przewracałam. Pewnego dnia, jak nikt nie patrzył wzięłam rower brata i zaczęłam jechać. Nie wiem ile razy się przewróciłam, zanim się nauczyłam, ale wiem, że w ciągu godziny, dwóch pobiegłam do mamy z wesołą nowiną, że umiem jeździć na dwóch kółkach. Cała rodzina zdziwienie i szok : D Najbardziej dumna jednak byłam, gdy pojechałam na skup (wówczas mieliśmy sporo owoców, które były w cenie) rowerem. Kiedy moja przyszła koleżanka z klasy(miała wtedy 4 lata, nie chodziłam do szkoły) zobaczyła, że umiem jeździć poprosiła mnie, abym jej pożyczyła rower, bo i ona chciałaby się nauczyć. Jednak to ja nauczyłam się pierwsza :D
Hefalumpa Jestem
-#
-#
Posty: 385
Rejestracja: 2010-09-20, 14:46

Post autor: Hefalumpa Jestem »

Różowy z misiem dostałem go jak miałem 5 lat, zepsułem go ostatniej zimy, zjeżdżając na nim z kolegami z górki (we trzech).
Awatar użytkownika
lukaso
-#
-#
Posty: 42
Rejestracja: 2010-10-09, 13:06

Post autor: lukaso »

A jakże czerwony z doczepianymi kółkami z boku. Rower stary więc "no name" ale pewnie radzieckiej myśli technicznej bo to z tego okresu pochodził. Potem przerzuciłem się na Jubilata a po tem już poszły te z wyższej półki.
Awatar użytkownika
Destroy
-#
-#
Posty: 5060
Rejestracja: 2009-06-19, 16:26
Lokalizacja: wiesz?

Post autor: Destroy »

Pamiętam, że był mały i czerwony. Uczyć uczył mnie brat i tata. Najpierw jeździłam z kijkiem z tyłu, a ojciec za mną biegał xD Pamiętam ja na jakimś ognisku u babci chciałam nauczyć się w końcu jeździć bez taty. Wsiadłam na rower, Jarek (mój brat) biegł za mną. Po chwili szybko wyciągnął kijek a ja, nic o tym nie wiedząc beztrosko sobie jeździłam ;P
Od tamtego czasu juz nie boję się jeździć sama xD
heroina17
VIP
VIP
Posty: 8
Rejestracja: 2011-07-23, 10:49

Post autor: heroina17 »

Mój pierwszy rower pamiętam tylko z opowiadań mamy ,drugi miałam z barbie jeszcze leży w stodole.
ODPOWIEDZ