pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Cisza nocna
Cisza nocna
Cisza nocna obowiązuję od godziny 22 do godziny 6.
Uważacie, że godziny dobrane są odpowiednio, czy we wszystkie dni tygodnia powinny być identyczne? Co o ciszy nocnej w miejscach takich jak np. różne sale, w których odbywają się imprezy?
Oskarżył Was ktoś kiedy o naruszanie ciszy nocnej? Jak to jest w tym przypadku z Waszymi sąsiadami?
Uważacie, że godziny dobrane są odpowiednio, czy we wszystkie dni tygodnia powinny być identyczne? Co o ciszy nocnej w miejscach takich jak np. różne sale, w których odbywają się imprezy?
Oskarżył Was ktoś kiedy o naruszanie ciszy nocnej? Jak to jest w tym przypadku z Waszymi sąsiadami?
W dniach roboczych jeszcze może być, ale w wakacje czy weekendy np. można by ją przesunąć o 2 godziny np. bo nie ukrywam, że to troszkę za szybko
tam chyba cisza nocna nie powinna obowiązywaćRose pisze:różne sale, w których odbywają się imprezy
Nie i mam nadzieję, że nikt tego nie zrobiRose pisze:Oskarżył Was ktoś kiedy o naruszanie ciszy nocnej?
Cóż, mnie nikt jeszcze nie oskarżył. Ale za to ja bym mogła, kilka razy. Na przykład wtedy, gdy pod moim oknem stanął jakiś idiota i zaczął się wydzierać. Była czwarta nad ranem, a on był tak zalany, że gadał sam do siebie. I to na dodatek naprawdę głośno. Z przekleństwem co kilka słów. Jednak myśmy nigdy nikogo nie oskarżali. Jeśli chodzi o ciszę nocną w miejscach, gdzie ludzie imprezują - sporna kwestia. Mieszkańcy zwykle burzą się, że oni jednak też chcą wypocząć (niektórzy przecież chodzą do pracy i muszą wcześnie wstawać...), a imprezowicze i właściciele klubów twierdzą, że rekreacja po prostu musi być. A cisza nocna w dzielnicach tętniących życiem powinna być złagodzona. Obie strony mają trochę racji i ciężko opowiedzieć mi się po jednej z nich.
Z tego, co mi wiadomo, cisza nocna nie obowiązuje w zamkniętych klubach. Co innego, kiedy rozbawione towarzystwo przenosi się na ulice... Od tego straż miejska chyba jest i może jakoś interweniować?
Ja tam do ciszy nocnej nic nie mam. Po prostu kwestia:
a) w bloku - dogadania się
b) gdziekolwiek indziej - zapanowania nad towarzystwem.
Jakoś zawsze udaje mi się 'przyciszyć' znajomych na tyle, żeby sąsiedzi się nie denerwowali, ale żeby impreza nie 'siadła'. Przecież nikt nie twierdzi, że wraz z 22 musi zapaść cisza absolutna.
Oskarżyć nikt mnie jeszcze nie oskarżył. Raz, jeden jedyny, na andrzejkach w zeszłym roku, do mieszkania koleżanki wpadł sąsiad i groził policją. Towarzystwo nieco zbyt się rozbrykało. Ale po raz kolejny - kwestia dogadania. Muzyka nie przycichła, my obiecaliśmy, że nie będziemy się drzeć, sąsiad się uspokoił i po sprawie.
Ja tam do ciszy nocnej nic nie mam. Po prostu kwestia:
a) w bloku - dogadania się
b) gdziekolwiek indziej - zapanowania nad towarzystwem.
Jakoś zawsze udaje mi się 'przyciszyć' znajomych na tyle, żeby sąsiedzi się nie denerwowali, ale żeby impreza nie 'siadła'. Przecież nikt nie twierdzi, że wraz z 22 musi zapaść cisza absolutna.
Oskarżyć nikt mnie jeszcze nie oskarżył. Raz, jeden jedyny, na andrzejkach w zeszłym roku, do mieszkania koleżanki wpadł sąsiad i groził policją. Towarzystwo nieco zbyt się rozbrykało. Ale po raz kolejny - kwestia dogadania. Muzyka nie przycichła, my obiecaliśmy, że nie będziemy się drzeć, sąsiad się uspokoił i po sprawie.
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
Nie zapominaj o ludziach, którzy w wakacje chodzą do pracy i muszą wcześnie wstawać. Oni też chcą wypocząć i się wyspać.W dniach roboczych jeszcze może być, ale w wakacje czy weekendy np. można by ją przesunąć o 2 godziny np. bo nie ukrywam, że to troszkę za szybko
Nigdy nie zostałam oskarżona o naruszenie ciszy nocnej choć zdarzyło mi się iść ulicą i śpiewać wniebogłosy po 22.
Na początku wakacji w mojej miejscowości były urządzane jakieś imprezy w parku. A że muzyka leciała dość głośno, to w domach położonych niedaleko nie szło spać przy otwartych oknach. Z tego co słyszałam to wiele osób (zwłaszcza starszych) miało z tym problem.
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08