pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Maminsynek

Ogólna dyskusja o życiu - Tylko na poważnie.
Awatar użytkownika
Rose
-#
-#
Posty: 6474
Rejestracja: 2009-05-21, 16:34

Maminsynek

Post autor: Rose »

Znacie takich?
Może Wasz chłopak albo byli chłopacy są/byli maminsynkami? Trudno znieść taką osobę? Mogą się oni zmienić?
A tak w ogóle to czym Waszym zdaniem objawia się bycie takim maminsynkiem?
Awatar użytkownika
Aurilka
-#
-#
Posty: 1973
Rejestracja: 2010-04-24, 16:32

Post autor: Aurilka »

Tak mój brat, a stal się przez mamę ona go tak niańczy robi z niego małe dziecko któremu nic się nie może stać.
Awatar użytkownika
psychiczna
-#
-#
Posty: 4334
Rejestracja: 2009-05-30, 18:08

Post autor: psychiczna »

Zero zaradności, totalne życiowe kaleki. Ja odbieram to w taki sposób.
Czy ciężko znieść taką osobę? Oczywiście. Szału idzie dostać jak widzi się takiego faceta, który jest strasznie nieporadny i wszystko trzeba za niego zrobić. To samo jeśli chodzi o podjęcie jakiejkolwiek decyzji. Albo rybki albo akwarium jak to mówią. Potrzebowałabym zdecydowanego mężczyzny ze względu na to, że czasami sama nie wiem czego chce.
Awatar użytkownika
Raisins
-#
-#
Posty: 423
Rejestracja: 2010-06-30, 17:12

Post autor: Raisins »

Chyba nie znam żadnego maminsynka, moja przyszła teściowa strasznie mojego chłopaka niańczy, ale na szczęście nie udało jej się zrobić z niego maminsynka. Uff.
Hmm, tacy maminsynkowie chyba się już nie zmienią, z resztą chyba nie mają po co, bo ich mamuśki zrobią za nich wszystko - więc tak im dobrze.
Awatar użytkownika
Icannotfly.
-#
-#
Posty: 1022
Rejestracja: 2010-05-16, 18:25
Lokalizacja: Stamtąd.

Post autor: Icannotfly. »

Raczej nie kojarzę nikogo takiego z mojego otoczenia. I dobrze... nie wyobrażam sobie, żeby np mój chłopak był maminsynkiem i robił wszystko tak jak ona mu każe.
Awatar użytkownika
mała mi
-#
-#
Posty: 49
Rejestracja: 2010-06-29, 14:13

Post autor: mała mi »

Nie znam.
Dla mnie maminsynek to ktoś taki, kto nie koniecznie jest w jakiś sposób rozpieszczony i uzależniony od mamy, ale także od ojca. Od obojga rodziców. Może od dziadków. Jest pod kloszem. Ale moim zdaniem to jest w dużej mierze motywowane od samego maminsynka. Wydaje mi się, że to jest postawa danego człowieka, a nie to, co robią z niego bliscy.
Awatar użytkownika
agg
-#
-#
Posty: 6707
Rejestracja: 2009-06-23, 12:12
Lokalizacja: Śrem

Post autor: agg »

Mojej przyjaciółki tata jest maminsynkiem. Ciągle chodzi do swojej mamy, zdarza się, że przebywa tam dłużej niż u siebie w domu. Nie pozwoli nigdy nic na nia powiedzieć, nawet jeśli wie, ze ta osobo która mówi ma rację. Uważam, że nie ma nic gorszego niż mieć faceta, który będzie maminsynkiem. Ciągle tylko gadałby o swojej mamie, zdradzał by jej wszystki nasze wspólne sekrety. To tak jakby nie mież prywatnego życia
Awatar użytkownika
kashmira
-#
-#
Posty: 2459
Rejestracja: 2008-12-15, 18:59

Post autor: kashmira »

psychiczna pisze:Zero zaradności, totalne życiowe kaleki. Ja odbieram to w taki sposób.
Ja również. I wieczne konkurowanie z mamusią nie jest dla mnie.
To, że chłopak szanuję/kocha swoją matkę, ma z nią dobre kontakty osobiście idzie na plus. Wiem, że nie dam rady być z chłopakiem, który jest po prostu rozpieszczony i wszystko ktoś za niego zrobi. Raz, że nie widzę żeby poradził sobie w życiu a już całkowicie kiedy założyłby własną rodzinę.
Awatar użytkownika
Empatia
Jr.Admin
Jr.Admin
Posty: 8868
Rejestracja: 2008-12-15, 22:20

Post autor: Empatia »

Mam kolegę, lat 16. Mamusia przyjeżdża po niego do szkoły autkiem, już pod koniec ostatniej lekcji jest gorące wyczekiwanie, kiedy mamusia przyjedzie samochodem, nie mówiąc o tym, że nie był w stanie zapytać nauczycielki czy będzie mógł zdawać na wyższą ocenę, wysłał po to swoją mamę.

Ja nie wiem, jak sobie w życiu poradzi, gdy będzie musiał np. wyjechać. Czasem nie wiedzialam czy śmiać się, czy też płakać.
Awatar użytkownika
Rose
-#
-#
Posty: 6474
Rejestracja: 2009-05-21, 16:34

Post autor: Rose »

Moim zdaniem to przykre.
M. pisze:To, że chłopak szanuję/kocha swoją matkę, ma z nią dobre kontakty osobiście idzie na plus.
Zdecydowanie. Mówi się, że jak chłopak odnosi się do matki, tak samo będzie odnosił się do żony ;]
Ale maminsynek...Nie zniosłabym tego, "Wiesz, mamusia robi lepszy rosół." itd.itd.
Nie znam chyba żadnego przykładu maminsynka.
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

Nie znam. Nie będę oryginalna: dla mnie maminsynek to człowiek pozbawiony samodzielności, zaradności i w pewnym sensie "uzależniony" od tego, by ktoś przez całe życie prowadził go za rączkę.
Awatar użytkownika
Aguś15
-#
-#
Posty: 122
Rejestracja: 2010-09-17, 16:26
Lokalizacja: Krk

Post autor: Aguś15 »

Osobiście nie cierpię takiego typu mężczyzn i słyszałam ze włosi z tego słyną :P
ODPOWIEDZ