pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Imprezy rodzinne

Ogólna dyskusja o życiu - Tylko na poważnie.
K4mix
VIP
VIP
Posty: 17
Rejestracja: 2010-03-20, 19:56

Post autor: K4mix »

hmm, zależy jaki klimat tam panować ma, znając moją rodzinkę nie jest źle... Zawsze się trochę człowiek po śmieje i zapomni o problemach choć na chwilke ;)
Awatar użytkownika
agg
-#
-#
Posty: 6707
Rejestracja: 2009-06-23, 12:12
Lokalizacja: Śrem

Post autor: agg »

imprezy rodzinne ?! czasm to kompletna porażna, a czasem nie jest tak źle;D najgorzej jak wszyscy się zjadą i zaczyna się całowanie bleeeeeeeee :?
Awatar użytkownika
niepokorna
-#
-#
Posty: 3930
Rejestracja: 2010-01-25, 20:46

Post autor: niepokorna »

moja rodzina jest w dość dużym konflikcie, więc zazwyczaj spotykamy się w małym gronie. Nie jest tak źle, choć nudno jak cho.era. Często posiedzę chwilkę i idę.
A i jak dla mnie mogliby zlikwidować wszelkie imieniny, bo to jest dopiero porażka.
Awatar użytkownika
slow
-#
-#
Posty: 357
Rejestracja: 2009-12-22, 13:02

Post autor: slow »

Lubię,ponieważ w rodzinnym mieście nie mam zbyt wiele rodziny i zwykle wszystkie uroczystości wyprawiane są w małym gronie.Jednakże przyjemność sprawia mi od czasu do czasu wyjechanie na Kaszuby w celu rodzinnych odwiedzin.Na pozór wydaje się być to męczące,ponieważ zwykle trwa to kilka dni,aczkolwiek zawsze jestem z tych wizyt zadowolona :)
Awatar użytkownika
kashmira
-#
-#
Posty: 2459
Rejestracja: 2008-12-15, 18:59

Post autor: kashmira »

Ja raczej problemów z tym nie mam. Żadnych imprez się nie robi z rodziną, z strony taty na pewno bo wsadziłam kuzyna do więzienia a z mamy ze względu na odległość. Kiedyś jak tato żył wszystko jakoś się trzymało kupy teraz już nie.
Od czasu do czasu wpadają znajomi mamy, albo rodzina chłopaka i takie imprezy jak najbardziej lubię. ;]
Awatar użytkownika
natka7117
-#
-#
Posty: 430
Rejestracja: 2010-03-13, 15:56

Post autor: natka7117 »

Zależy kto na tokowych jest. ;) Jak zjeżdżają się same stare ciotki i wujkowie to przychodze, przywitam się, posiedze z pół godzinki i spadam..:D Co innego gdy przyjeżdżają kuzyni i kuzynki mniej więcej moim w wieku. Wtedy robi się ciekawie..;p;p
Awatar użytkownika
Crocodile
-#
-#
Posty: 154
Rejestracja: 2010-04-03, 18:46

Post autor: Crocodile »

Moja rodzina trzyma się z daleka od siebie, więc i imprez rodzinnych u nas nie ma.
Awatar użytkownika
Iwona
-#
-#
Posty: 75
Rejestracja: 2010-03-31, 18:11

Post autor: Iwona »

Uwielbiam chodzić na imprezy rodzinne :D
Moja rodzina jest po prostu świetna zawsze b.dobrze się z nimi bawię ;)
Awatar użytkownika
Raisins
-#
-#
Posty: 423
Rejestracja: 2010-06-30, 17:12

Post autor: Raisins »

O nie nie. Nie lubię tego typu imprez i zawsze robię wszystko żeby się tylko od nich wykręcić. Może nie tyle chodzi tu o to, że babcia będzie marudzić czy ciotki wypytywać, bo wisi mi to, ale to ich gadanie takie...no takie głupie. Myślenie jak by byli 100 lat za murzynami. Oni zawsze mają jakiś problem. Z wszystkiego robią problemy, całe życie narzekają. Najgorsze jest to, że takie imprezy najczęściej są u mnie w domu, a bardzo mnie to denerwuje, że oni cały dzień siedzą i jedzą, a ja muszę potem sprzątać...
Awatar użytkownika
WeźWyluzuj
-#
-#
Posty: 190
Rejestracja: 2010-09-24, 17:40

Post autor: WeźWyluzuj »

Nie jestem zbyt rodzinna, także nie pałam radością jak wiem, że ma być dżampreza rodzinna.. aczkolwiek siadam przy stole, zaciskam zęby i jakoś to przeżywam.
Awatar użytkownika
Confident.
VIP
VIP
Posty: 18
Rejestracja: 2010-10-05, 19:19

Post autor: Confident. »

Zależy, z którą częśćią rodziny ma się odbyć takowe spotkanie. Jesteśmy bardzo podzieleni. Wygląda to trochę, jak dwa, zupełnie różniące się od siebie światy.
Rodzina od strony mamy, z którą mam o wiele lepszy i trwalszy kontakt, jest bardzo otwarta. Są to normalni, zwykli ludzie, z wieloma codziennymi problemami, typu brak pieniędzy lub czasu. Cechuje ich również, wyrozumiałość. Pasuję raczej do "tego świata", dlatego też imprezy i wszelakie spotkania wolę spędzać z nimi.
Rodzina od strony ojca to zupełne przeciwieństwo. Wszyscy są ułożeni, kulturalni, tacy "oh i ah". Co niedzielę marszem do kościółka, na każde święta bądź uroczystości wszystko musi być dokładnie zrobione i dopięte na ostatni guzik. Trzeba uważać na każde słowo, wszystko musi wyglądać kolorowo i miło. Ogólnie cała atmosfera jest przesłodzona i na siłę idealna. Dlatego do tych nie lubię chodzić na jakiekolwiek imprezy, a raczej spotkania, bo nie lubię udawania i suszenia zębów do setek zdjęć, jeśli w środku jestem nie w nastroju.
Awatar użytkownika
lukaso
-#
-#
Posty: 42
Rejestracja: 2010-10-09, 13:06

Post autor: lukaso »

Nie mam zbyt licznej rodziny jeśli chodzi o takie spotkania to zamyka się to w 15 osobach, więc w takim gronie wspólne biesiadowanie to jeszcze nie problem. Pyszne dania na stole to zdecydowany plus takich spotkań. Minus - plotkowanie i ciągłe pytania o szczegóły i plany na przyszłość.
Awatar użytkownika
Galna
-#
-#
Posty: 79
Rejestracja: 2010-12-17, 19:23
Lokalizacja: MP.

Post autor: Galna »

Niestety takie spotkania rodzinne u mnie w rodzinie zdarzają się dość często. Każde głupie urodziny imieniny, rocznicę są obchodzone. I niestety nie mogę powiedzieć że lubię tak spędzać czas, wolę trochę inne towarzystwo, inne rozmowy itd.Często próbuję się wykręcać, ale przecież raz na jakiś czas muszę się przejść i poudawać jak to się świetnie bawię :)
Awatar użytkownika
Icannotfly.
-#
-#
Posty: 1022
Rejestracja: 2010-05-16, 18:25
Lokalizacja: Stamtąd.

Post autor: Icannotfly. »

Nie ma u mnie często takich spotkań i imprez w gronie całej rodziny. Spotykamy się tylko od okazji. Czasem lubię sobie posiedzieć z najbliższą rodzinką, szczególnie od strony mamy - strasznie zabawni, rozrywkowi i w porządku ludzie. :)
Awatar użytkownika
Irytacja
-#
-#
Posty: 110
Rejestracja: 2010-12-03, 20:30

Post autor: Irytacja »

Święta, rocznice, jakieś pełniejsze urodziny, imieniny ... plus co druga sobotę rodzinka od strony taty. No i co jakiś czas ktoś inny. Zazwyczaj kończy sie nad tym, ze cały dzień stoję przy garach, bo mama sama nie dala by rady (przy okazji nie musze sprzątać ufff :D) a potem chwile nimi posiedzę i uciekam przed komputer, chodź caly czas słyszę jakieś śmiechy. Potem zazwyczaj mi sie dostaje, za to ze nie siedziałam z rodzinką, ale co ja mam tam robić? Również wkurza mnie jedna rzecz, że cały czas niektórzy przyjeżdżają, a zaprosić człowieka juz nie zaproszą, nawet głupich imienin nie wyprawiają, bo za drogo to wychodzi, ale w przeciwną stronę juz nie. W każdym razie co za często to szkodzi i pewnie zostanę za to zjechana.
ODPOWIEDZ