Również mówię bardzo szybko, ludzie mają problem ze zrozumieniem mnie. Zwłaszcza, kiedy jestem podekscytowana.
Kiedyś źle akcentowałam słowa, przyjaciel powiedział, że to też wada wymowy. Przyłożyłam się do ojczystego i nie mam z tym problemu.
Ja mam wadę wymowy tylko w pewnym sensie.
Nie akcentuję tak jak się powinno w Polsce akcentować.
Mi to nie przeszkadza bo mieszkam za granicą i mam akcent odpowiedni dla tego kraju.
Wady wymowy nie mam. Chociaż powinnam poćwiczyć, bo ja po prostu mamrze coś pod nosem. Według moich rodziców, którzy wciąż na mnie krzyczą z tego powodu, mówię cicho i nie wyraźnie. Ale jak mówię głośno to, że za głośno...
ewcia9494 pisze:chyba, że można tak nazwać trudności z mówieniem "r"
Właśnie takie problemy miałam na myśli zakładając ten temat
Powiem szczerze, że mi się czasem podoba ta trudność. Moja nauczycielka od biologi miała z tym kłopot i jak dla mnie to taki "znak szczególny":D
Kiedyś usłyszałam od kogoś, że mam wadę wymowy, bo jak się denerwuję to gubię litery, słowa i źle buduje zdania. Ale chyba większość ludzi gdy się denerwuje bądź stresuje w jakiś sposób przekształca swoje wypowiedzi.
A z takich pewnych rzeczy to źle akcentuję polskie imiona.