Ech... postaram się napisać krótko, choć mam na ten temat bardzo wiele do powiedzenia.
Podobnie jak Niki... Bardzo mi to przeszkadza
A tym bardziej, jeżeli pije osoba w młodym wieku. Jedni piją dla szpanu, inni bo lubią, jeszcze inni, bo im się po prostu pić chce
Mogę podać wiele przykładów z mojego otoczenia. Wśród rówieśników, a nawet młodszych, (co już jest przegięciem pałki)... jak słyszę, że byli na jakiejś imprezie-no i jak było? Yyy... nie pamiętam
Czy to jest fajne? Jak dla mnie coś okropnego, doprowadzić się do takiego stanu, w którym się już nic nie pamięta i nie kontroluje się swojego zachowania. Iść na imprezę tylko po to by się napić, bo po tym jest dobra zabawa i jest śmiesznie jak niektórzy też twierdzą. Bez alkoholu nie ma imprezy i nie można się dobrze bawić? Często też zdarza się tak, że nazajutrz po imprezie, niektóre osoby wstydzą się pokazać na oczy.
Nie wiem co jest przyczyną picia, być może jakieś problemy... Ale kieliszek na pewno problemu nie rozwiąże. W piciu alkoholu nie widzę żadnych +, natomiast - bardzo bardzo wiele... A patrzy ktoś na skutki? Szczególnie u młodych? Gdzie dojrzewający mózg jest szczególnie podatny na uszkodzenia. I tutaj pojawiają się MIĘDZY INNYMI kłopoty z pamięcią, koncentracją (<- Kazik:P). Skutków jest naprawdę wiele, wpływ alkoholu bardzo osłabia funkcje mózgowe.
Jeżeli ktoś już w młodym wieku pije, bardzo duże prawdopodobieństwo, że będzie pił jak dorośnie. Niekoniecznie tak musi być, ale na to iż tak będzie, stawia się bardzo duży procent. Teraz kiedy ktoś pije jak jest młody, bardziej szkodzi sobie (choć nie zawsze) niż innym, ale kiedy dorośnie, może niszczyć życie całej rodzinie.
Pić z umiarem?-W porządku, ale co to znaczy? Każdy w inny sposób definiuje sobie słowo 'umiar'. Dla jednego picie z umiarem to picie raz w tygodniu, dla innego raz w miesiącu, dla jednego jeden kieliszek dziennie, dla innego to picie tylko w naprawdę wyjątkowych okazjach.
Dobra, kończę... Jak zwykle mam w tym temacie dużo do powiedzenia, podobnie jak Kazik, tylko że ja w jedną stronę, Kazik w drugą
Możecie mnie nawet zlińczować za to co napisałam, ale takie moje zdanie. Jeśli kogoś uraziłam, przepraszam