Witam Uczniów No właśnie, jak to jest... Czy sumiennie przygotowujecie się do sprawdzianów, kartkówek? Czy idziecie na łatwiznę i piszecie ściągi? A może ściąg też nie piszecie, tylko pomagacie sobie na sprawdzianie otwartą książką czy zeszytem? Jakie są Wasze sposoby na ściąganie
Czasami robię, ale prawie nigdy nie korzystam ze ściąg. Może dlatego, że niezbyt mi to idzie? Zawsze wydaje mi się, że nauczyciel mnie widzi, chociażby się patrzył w zupełnie inną stronę. Dziwne.
Ja ani się nie uczę, ani ściąg nie robię
A jak zrobię ściągę, to trzymam ją pod rękawem i jak się nauczyciel obraca, to po prostu sobie zaglądam Złapali mnie może raz Serio, "pod latarnią najciemniej"
Ja nie robie sciag bo nigdy mi sie nie przydaja, poniewaz to co napisze na karteczce to zapamietam i nie musze wyciagac jej, za to nie pamietam innych mniej waznych rzeczy ktorych sie uczylem, wiec wole sie ze wszystkiego przygotowac po rowno
Ano trzeba sobie jakoś pomagać:) ściągam ale zależy na jakich lekcjach, bo na niektórych się nie da.
Zazwyczaj piszę na małej kartce to czego zapamiętać nie mogę, taką kartkę wkładam później pod zeszyt/kartkę i gotowe:) Albo korzystam z pomocy osoby siedzącej obok.
Na historii to można normalnie rozmawiać na sprawdzianie ,a kartkówek nie robi nauczycielka ,a tak to ktoś puści link i każdy ma to samo fajnie jest. tylko raz wykorzystałam ściągę na historii ,a tak to tylko raz na matmie ,a tak po za tym to na żadnym innym przedmiocie
Swojego czasu byłam mistrzem w ściąganiu...3cią gimnazjum całą przeszłam na ściągach. Ściągi w telefonie, na karteczkach, na ławce... Nie było opcji, żeby się nie udało. Teraz... chyba się zestarzałam
Asia2111 pisze:ale to wszystko zalerzy od nauczyciela
i od lekcji
np. jak miłam szacunek do polonistki, to nie robiłam nigdy ściąg na polsi, raz mi się zdarzyło, bo ofnetyka była moją piętą achillesową, ale tak to czasami robię a czasmi nie... zależy od materiału do nauki...