pompy abs, abs pump

wiercenie studni

co to znaczy?:(

Każdy z nas walczy z problemami. Razem zawsze łatwiej je pokonać.
ja91fajny
VIP
VIP
Posty: 12
Rejestracja: 2009-05-08, 18:05

co to znaczy?:(

Post autor: ja91fajny »

hej

Nie wiem czy jeszcze pamiętacie mnie i moją historię,ale jeśli nie to w skrócie przypomne.Pisalem ze zakochalem sie w chlopaku 2 lata ode mnie mlodszym ktorego jako pierwszaka "scigalem"w naszej szkole i bardzo chcialem sie z nim zapoznac,zaprzyjaznic ale nie wiedzialem jak.Dzisiaj sprawa wyglada w ten sposob ze jestes znajomymi,moze nie tyle przyjaciolmi ale rozmawiamy na gg ,w szkole.Wiem,ze na nic wiecej nie moge liczyc i sie z tym pogodzilem.Jest jednak w mojej klasie chlopak,jeden z moich kolegow, ktorego bardzo ale to bardzo lubie.Jest podobnie jak ja niesmialy,i jak sam mowi ma niskie poczucie wlasnej wartosci,choc ja uwazam ze to glupota bo to naprawde swietny chlopak.Jakis czas temu na gg zaczelismy rozmawiac na "meskie tematy" odnosnie chocby masturbacji,natomiast rozmawiamy o tym w sposob taki ze nigdy nie uzywamy brzydkich wulgarnyych slow,tylko tego typu: trening chwytow gitarowych, integralny stan szczescia itd, ,kiedys nazwalem go nauczycielem i tak do siebie mowimy dla beki.Ostatnio zaczalem go nasladowac gdyz on bardzo specyficznie mowi tzn uzywa slow i zwrotow ktore sa dla niego charakterystycze,Zaczalem go przedrzezniac i od jakiegos czasu gdy tylko na mnie patrzy usmiecha sie i to od ucha do ucha,ja reaguje tak samo jako znak mojej sympatii do niego.I tak wlasciwie jest na kazdej przerwie czy kiedykolwiek rozmawiamy czy podajemy sobie reke.Ostatnio nawet na studniowce ciagle jak na niego spogladalem czy patrzylem to sie usmiechal i wrecz smial ,wiec ja tak samo;P i tak bez powodu wlasciwie tak przez cala noc, czy na parkiecie,przy stole a nawet na glownym polonezie jak sie mijalismy....i w ogole ciagle pytal: co u ciebie?(bo on uwielbia pytac ciagle o to samo-to jego ulubinoy tekst:)) ja do niego to samo;Pitd, ja do niego to samo;P pytal mnie czy ide z nim i jeszcze z takim kolega na dwor i w ogole...powiedzialem nawet ze wiem ze on mnie nie lubi a on z usmiechem powiedzial ze jestem mu obojetny...a nastepnego dnia jak musielismy przyjsc rano sprzatac lawki itd i go zobaczylem znowu sie usmiechnal od ucha do ucha bez slowa bo sie mijalismy noszac lawki w koncu zaczelismy gadac, potem znowu mnie rozsmieszal az w koncu zaproponowal ze mnie odwiezie do domu...poza tym jego teksty wedlug mnie sa zabojcze i ja mu to powiedzialem a on ciagle sie ze mna drazni z usmiechem ze tak nie jest i w ogole jest beka....i uwielbiam z nim tak rozmawiac itd poza tym nie wiem czemu ale moze to glupio zabrzmi ale uwielbiam na niego patrzec ale w tym sensie ze jak sie na niego spojrze a on na mnie to od niego od razu usmiech od ucha do ucha i ja reaguje tak samo;Pja caly czas mam wrazenie przez to ze moj stosunek do niego ma jakis wiekszy glebszy sens i znaczenie...tylko nie wiem kompletnie jaki:(i co to jest...? a teraz kiedy sa ferie nawet sie nie odzywa,pewnie wyjechal ale jest mi przykro ze nie pisze z nim na gg i w ogole go nie widze,wtedy czulem sie jakos dowartosciowany i sam nie wiem jak to nazwac...fasynacja?zauroczenie? jak myslicie co to jest?
i co powinienem z tym dalej zrobic bo gubie sie w tym sam i nie wiem kompletnie co o tym wszystim myslec...
Awatar użytkownika
Chloe
-#
-#
Posty: 65
Rejestracja: 2010-01-01, 17:40

Post autor: Chloe »

Jeśli osoba jest w kimś zauroczona to chyba zawsze jej się wydaje, że ta druga strona też coś czuje. I chyba tak jest w Twoim przypadku, bo faceci na pewno rozmawiają między sobą na tego typu tematy i to chyba nic dziwnego, ale jeśli Ty jesteś prawdopodobnie nim zauroczony to wydaje mi się, że dlatego tak to postrzegasz i Twój dylemat jest zbędny, jak ja to czytam to wydaje mi się, że naprawdę jesteś mu obojętny bo to, że się do siebie uśmiechacie jeszcze przecież o niczym nie świadczy ? A może tak się cieszy, dlatego że rozmawialiście na te "męskie tematy" może powiedziałeś coś, co on uważa za śmieszne.
Istnieją naprawdę dobrzy kumple, może on Cię tak traktuje. A swoje uczucia Ty powinieneś zdefiniować. Bo z tego co opisałeś wg mnie nie można wywnioskować, że on Cię traktuje "specjalnie" a myślę, że Ty rozmawiając z nim czułeś się dowartościowany bo jesteś nieśmiały i znalazłeś może kogoś na wzór bratniej duszy, co często powoduje, że aż chce się żyć, przyzwyczaiłeś się, a w momencie kiedy kontakt nie jest regularny czujesz się osamotniony i tęsknisz za tym.
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

ja91fajny pisze:fasynacja?zauroczenie? jak myslicie co to jest?
Tylko ty potrafisz dobrze odpowiedzieć sobie na to pytanie. Nie siedzimy w twojej głowie, więc ciężko domyśleć się 'co to jest'. Najpierw radzę ci spróbować dojść do ładu z swoimi uczuciami. Podejdź do tego z dystansem, rozpatrz różne możliwości. Myślę, że to jest właśnie w tej sytuacji najważniejsze. Dopiero potem przyjdzie czas na podjęcie jakichkolwiek działań. Tak sądzę.
ODPOWIEDZ