pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Zeszyty
Zeszyty
Chciałam się spytac o wasze przedmiotowe zeszyty
Prowadzicie je starannie czy raczej 'na odwal się'?
Nauczyciele je Wam sprawdzają?
Zdarza się Wam, że macie jeden zeszyt od wielu przedmiotów?
A może w ogóle nie prowadzicie zeszytów, a notatki zapisujecie na kartkach?;)
Prowadzicie je starannie czy raczej 'na odwal się'?
Nauczyciele je Wam sprawdzają?
Zdarza się Wam, że macie jeden zeszyt od wielu przedmiotów?
A może w ogóle nie prowadzicie zeszytów, a notatki zapisujecie na kartkach?;)
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05
Wydaję mi sie, że był już podobny temat...
Ja mam jeden zeszyt do historii, wosu, fizyki i niemieckiego, ten sam zeszyt służy mi jeszcze jako brudnopis i do rysowania kiedy to nudzi mi się na wosie.
Zeszyty prowadzę starannie, ale tylko do niektórych przedmiotów, np. laboratorium, chemia, ochrona wód, reszta to tak na odwal się.
Ja mam jeden zeszyt do historii, wosu, fizyki i niemieckiego, ten sam zeszyt służy mi jeszcze jako brudnopis i do rysowania kiedy to nudzi mi się na wosie.
Zeszyty prowadzę starannie, ale tylko do niektórych przedmiotów, np. laboratorium, chemia, ochrona wód, reszta to tak na odwal się.
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
Jak byłam w liceum to moje zeszyty nie przedstawiały sobą niczego dobrego.
Teraz piszę na kartkach, bo lepiej mi się z nich uczy i nie muszę tyle dźwigać w torebce. Ogólnie na wykładach notuje się dość szybko, ale staram się pisać najbardziej wyraźnie i starannie jak się da, bo już miałam doświadczenia, że podczas nauki sama siebie nie mogłam się doczytać
Teraz piszę na kartkach, bo lepiej mi się z nich uczy i nie muszę tyle dźwigać w torebce. Ogólnie na wykładach notuje się dość szybko, ale staram się pisać najbardziej wyraźnie i starannie jak się da, bo już miałam doświadczenia, że podczas nauki sama siebie nie mogłam się doczytać
Chyba o rysunkach na ostatnich stronach.NAwiedzonA pisze:Wydaję mi sie, że był już podobny temat...
Mam zeszyt do każdego przedmiotu, zazwyczaj jest schludny i bez zbędnych rysunków, jestem wzrokowcem, więc muszę mieć wszystko czytelnie, wiele rzeczy podkreślam, zaznaczam itp., bo tak łatwiej mi się uczyć. Jednakże ostatnio mam tylko skserowane notatki z powodu niemożności pisania, co jest ogromnie uciążliwe, zwłaszcza, jeżeli nie mogę się odczytać po koledze.
Zależy jaki przedmiot. Przykładowo, matematyka. Nie wiadomo gdzie lekcja się kończy, a gdzie zaczyna - tematów praktycznie nie piszę, a i z estetyką zbytnio się nie staram. Rysunki na marginesach, jakieś bazgroły niekoniecznie związane z obliczeniami. Polski nieco lepiej. Właściwie wszystko zależy od mojego podejścia do danego przedmiotu i od tego czy nudzę się na lekcjach.
Dbam jedynie o zeszyty do przedmiotów zawodowych. Prowadzę je wyjątkowo starannie. ;D
Reszta jest prowadzona właśnie "na odwal".
Zdarza się również, że notuję na kartkach.
Natomiast do religii, po, historii i woku mam jeden zeszyt, który robi mi przy okazji za brudnopis i zdarza się też, że są tam notatki z innych przedmiotów. ;D
Ogólnie w większości moich zeszytów nie da się prawie niczego rozczytać
Reszta jest prowadzona właśnie "na odwal".
Zdarza się również, że notuję na kartkach.
Natomiast do religii, po, historii i woku mam jeden zeszyt, który robi mi przy okazji za brudnopis i zdarza się też, że są tam notatki z innych przedmiotów. ;D
Ogólnie w większości moich zeszytów nie da się prawie niczego rozczytać
Najstaranniej staram się prowadzić zeszyt z przedmiotów rozszerzonych, tzn. od bio i chemii.
Jeli chodzi o resztę zeszytów... To zależy. Generalnie wszędzie można znaleć dużo mojej twórczoci - efekt nudzenia się na lekcji. Najlepiej pod tym względem prezentuje się zwłaszcza zeszyt od fizyki - cały mój rzšd na każdej lekcji zostawia w nim jaki lad po sobie
Jeli chodzi o resztę zeszytów... To zależy. Generalnie wszędzie można znaleć dużo mojej twórczoci - efekt nudzenia się na lekcji. Najlepiej pod tym względem prezentuje się zwłaszcza zeszyt od fizyki - cały mój rzšd na każdej lekcji zostawia w nim jaki lad po sobie
w obecnej chwili prowadzę jeden zeszyt, do matematyki . jeszcze niedawno miałam do religii,ale sprawdzony, więc nie widzę sensu prowadzić go dalej. do polskiego i wosu prowadziłam,ale skończyły mi się kartki i do tej pory nie kupiłam drugiego. geografię i niemiecki miałam przez 2 miesiące, al ten pierwszy poszedł na rozpałkę w piecu
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
Zeszyt z matmy to istna masakra a do tego babka sprawdza i jest bardzo wymagająca.
Mimo, że staram się pisać starannie to jak to w matematyce bywa zdarzy się błąd i wtedy kreślę. Szanowną panią D. przyprawia to o białą gorączkę. Reszta zeszytów jest w niezłym stanie. Tylko niekiedy są pomazane marginesy xD
Zeszyt do historii i geografii mam jeden bo uczy ta sama nauczycielka.
Mimo, że staram się pisać starannie to jak to w matematyce bywa zdarzy się błąd i wtedy kreślę. Szanowną panią D. przyprawia to o białą gorączkę. Reszta zeszytów jest w niezłym stanie. Tylko niekiedy są pomazane marginesy xD
Zeszyt do historii i geografii mam jeden bo uczy ta sama nauczycielka.