Wszystkie przedmioty prowadzę zazwyczaj w jednym zeszycie, a jak nauczyciel zapowiada, że będzie sprawdzał zeszyt, pożyczam od koleżanki, przepisuję i prowadzę go dalej.
Prowadzić, prowadzę ze wszystkiego, ale najbardziej ukochałem zeszyt z polskiego, nie tylko swój. Istne albumy, chociaż mało kto potrafi rysować, jest to najlepsze zajęcie na tej lekcji.
Jedne prowadzi się na odwal się, inne starannie. Zależy od nauczycieli i przedmiotu, no bo jak dyktują sto słów na minutę to nie ma szans ładnie tego wszystkiego zanotować.
Mało nauczycieli sprawdza zeszyty. Co najwyżej jak jest jakaś ważna praca domowa czy coś.
Mam jeden zeszyt do WOSu i do fizyki na raz.
Zależy kto prowadzi lekcję. Jeżeli nauczyciel z poczuciem humoru, to na marginesach mojego zeszytu zawsze jest coś narysowane, bo wiem, ze nie będę ponosić konsekwencji. Z innych przedmiotów zeszyty są w miarę zadbane, ale nie za bardzo, gdyż często piszę skrótami i mam okropny charakter pisma.
Brzydkiego charakteru pisma nie mam, lecz mi się po prostu nie chce pisać na lekcjach.
Notuję od niechcenia, także zeszyty nie są prowadzone zbyt porządnie. Na końcu są różne rysunki, bądź po prostu cytaty nauczycieli i osób z mojej klasy.
wszyscy mówią, że mam ładne pismo ^^ a jak piszę to zależy od humoru i chęci, jak mi się strasznie nudzi to piszę powoli i starannie, żeby szybciej mi czas zleciał xD
a zeszyty prowadzę, nie lubię jakoś siedzieć i nie notować
Prowadzę zeszyt staranie, mam staranne pismo, pisze piórem.
Do każdego przedmiotu mam oddzielny zeszyt.
Mam szkołę zaoczna ,więc pisania mamy sporo - choć często są też kserówki z racji tego ,że materiału mam tyle ile w szkole dziennej.
Nauczyciele nie sprawdzają Nam zeszytów jak w podstawówce - sprawdzają tylko czy jest materiał ,który został omówiony na zajęciach.
Do każdego przedmiotu mam osobny zeszyt. Jeśli chodzi o staranność - jak mi się chce, to bardziej się staram i piszę starannie, a jeśli mi się nie chce to piszę na odwal się. Nauczyciele sprawdzają tylko czy mamy notatki z lekcji.
Hm... u mnie jako tako nie sprawdzają. Często piszę w temacie teksty piosenek, zamiast poprawnej treści tematu .
Ale niektórzy nauczyciele są bardzo uczuleni na zeszyty.
Zależy, czy mi się chce, czy nie. Czasami jak na grzecznego ucznia przystało, piszę praktycznie wszystko, co mogę. Innym razem piszę temat pod tematem. I zależy też od przedmiotu, np matematyka, polski czy biologia - pustki. Nauczyciele i tak nie sprawdzają, także nie ma z tym problemu.
Mam z 2 zeszyty do wszystkich przedmiotów, najzwyczajniej jak już piszę (co zdarza się niesamowicie rzadko) to oddzielam przedmiot od przedmiotu wolną stroną .