pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Picie i jedzenie na lekcji
Picie i jedzenie na lekcji
Zastanawia mnie jak jest u Was w szkole. Możecie pić lub jeść na lekcji?
Czy jest to zabronione?
A na studiach jak?
Uważacie, że uczeń powinien mieć prawo pić (nie alkohol oczywiście) na lekcji?
Czy jest to zabronione?
A na studiach jak?
Uważacie, że uczeń powinien mieć prawo pić (nie alkohol oczywiście) na lekcji?
- marionetkowa
- -#
- Posty: 823
- Rejestracja: 2010-02-23, 00:26
Nie mozemy oficjalnie ale nie robiia nam jakis afer o to ,ze napisjemy sie czegos tym bardziej jak jest goraco czy w zime jakas ciepla herbatke czy cos. Gorzej z jedzeniem ale to tez czasami pozwalaja jak sie ktos ladnie usmiechnie.
Oczywiscie sa nauczyciele i nauczyciele i nie u wszystkich tak mozna.
Oczywiscie sa nauczyciele i nauczyciele i nie u wszystkich tak mozna.
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
U mnie w szkole jest to zabronione. Wiadomo, że na luźnych lekcjach nikt sobie nie odmówi ale jak nauczyciel przyuważy to zazwyczaj od razu wpisuje uwagę.
Czasami jednak wystarczyłoby mieć ludzki odruch i przymknąć oko. Tym bardziej, że nauczyciele przychodzą na lekcje z kawą.
Byłoby dobrze. Wiadomo że czasami chce się pić (zwłaszcza w upalne dni). Wtedy uczniowie nie musieliby się z tym kryć a nauczyciele denerwować.Uważacie, że uczeń powinien mieć prawo pić (nie alkohol oczywiście) na lekcji?
Czasami jednak wystarczyłoby mieć ludzki odruch i przymknąć oko. Tym bardziej, że nauczyciele przychodzą na lekcje z kawą.
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05
Technikum oczywiście, że nie wolno było jeść i pić. Chociaż wszystko zależało od nauczyciela, bo przeważnie jadłam na lekcji zawsze mi wszystko lepiej smakowało.
Na studiach niby zakazu nie ma, chociaż zależy od wykładowcy nie każdy u mnie to akceptuję i chyba jakoś bym nie potrafiła legalnie jeść bułkę wtedy kiedy są zajęcia wolę już na przerwie.
Na studiach niby zakazu nie ma, chociaż zależy od wykładowcy nie każdy u mnie to akceptuję i chyba jakoś bym nie potrafiła legalnie jeść bułkę wtedy kiedy są zajęcia wolę już na przerwie.
Dokładnie. Ukradkiem można szybko się napić.SynSula pisze:To normalne, że ktoś się napije, oczywiście dyskretnie.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdzie ok. ponad 20 uczniów ma samowolkę z jedzeniu i piciu na lekcji. Na pewno by się zdarzyły szeleszczące opakowania czy otwieranie puszek. To by w pewnym stopniu utrudniło odbieranie wiedzy z zajęć.
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
W liceum teoretycznie był zakaz jedzenia i picia. Lecz czasami się go łamało, wszystko zależało od lekcji i nauczyciela.
na studiach nie ma zakazu, ale byłoby mi głupio coś wcinać, gdy wykładowca mówi. Ale zdarza się, że ludzie piją kawę czy herbatę. To raczej nikomu nie przeszkadza.
to dziwne, ale ja też tak miałamM. pisze:na lekcji zawsze mi wszystko lepiej smakowało.
na studiach nie ma zakazu, ale byłoby mi głupio coś wcinać, gdy wykładowca mówi. Ale zdarza się, że ludzie piją kawę czy herbatę. To raczej nikomu nie przeszkadza.
W gimnazjum był totalny zakaz, ale oczywiście wszyscy po kryjomu wcinali jakies chipsy, czy coś.
W liceum zakaz wciąż obowiązywał, ale jedliśmy tylko na tych luzniejszych lekcjach (religia). Jedna koleżanka miała zaświadczenie lekarskie, że w każdej chwili na lekcji mogła pić, a niektórzy nauczyciele nie tolerowali butelek z napojami na ławkach.
Na studiach swobodnie można pić na ćwiczeniach i wykładach.
W liceum zakaz wciąż obowiązywał, ale jedliśmy tylko na tych luzniejszych lekcjach (religia). Jedna koleżanka miała zaświadczenie lekarskie, że w każdej chwili na lekcji mogła pić, a niektórzy nauczyciele nie tolerowali butelek z napojami na ławkach.
Na studiach swobodnie można pić na ćwiczeniach i wykładach.
To z lekka niekulturalne według mnie.niepokorna pisze:byłoby mi głupio coś wcinać, gdy wykładowca mówi