Strona 3 z 5
: 2009-10-04, 16:54
autor: Heroine.
Zapytałabym 'Dlaczego ja?'
Podobno wszechwiedzący... może się domyśli.
I jeszcze o to:
SynSula pisze:czy to prawda , że jesteśmy skazani na swój los z góry czy sami go tworzymy .
: 2009-10-05, 17:21
autor: TaTego
Co tam słychać?
: 2009-10-09, 15:49
autor: matylda11
zapytałabym; jak wygląda on i jego cała firma?
: 2010-02-17, 08:07
autor: Cheery
'Czy czasami nie masz ochoty olać tej całej "roboty"?'
: 2010-02-17, 14:47
autor: niepokorna
Cheery pisze:'Czy czasami nie masz ochoty olać tej całej "roboty"?'
jak dla mnie to On już ją olał
ja bym zapytała 'jak mu się podoba to co stworzył i dlaczego nie robi nic żeby to wszystko było lepsze?'
: 2011-01-18, 21:48
autor: Tienne_ami
Zapytałabym, co Go we mnie najbardziej denerwuje
: 2011-01-19, 13:52
autor: Rita
W sumie to sama nie wiem, jakie byłoby to pytanie. Bardzo ciężko powiedzieć, bo przecież tyle rzeczy chciałabym wiedzieć, a tu mam zadać jedno pytanie.
Jestem pewna, że gdybym dziś miała się zapytać o coś Boga, zadałabym pytanie złożone z dwóch członów.
Dlaczego...? (On już wie, co). I czy istnieje jakakolwiek możliwość, by to naprawić?
Ale to tylko takie pytanie, które nasuwa mi się dziś. Jeśli chodzi o takie wiecznie aktualne... no tu byłoby gorzej. Może zdecydowałabym się na jedno z tych pytań dotyczących Boga, które od dawna ludzie sobie zadają. "Co dzieje się z nami po śmierci?", może jakieś pytanie dotyczące naszej woli... No nie wiem. Tak na prawdę trudno by było mi zdecydować się na cokolwiek.
Może zapytałabym o kwestię wiary, która intryguje mnie najbardziej. Dlaczego jedni od urodzenia skazani są na sukces, a inni na porażkę? Bo tak w sumie jest - jedni rodzą się i już mają ułożone jakoś życie, a inni? Rodzą się w skrajnej nędzy. Dlaczego tak jest?
A może... a może odrzuciłabym możliwość zadania pytania i po prostu powiedziałabym: "Dziękuję."
: 2011-01-30, 20:35
autor: orange girl
Zapytałabym Go, dlaczego ciągle przy mnie jest, mimo tego, że co chwila próbuję Go wykopać z mojego życia, wypieram się go i ranię.
: 2011-02-01, 22:57
autor: selene
Zmieniłam się pod tym względem. Moje pytania:
Po co? Dlaczego? Czy jesteś fatamorganą?
: 2011-02-05, 14:28
autor: Remy
A odpowiedzi tak blisko... Zapewne większość forumowiczów ma w domu coś takiego jak Pismo Święte. Mając internet można też je czytać online.
: 2011-02-05, 14:46
autor: tulipan.
Moje jedyne pytanie do Boga to:
- Czy idą do Nieba fanatycy religijni.? ...
: 2011-02-06, 12:50
autor: selene
Remy pisze:A odpowiedzi tak blisko...
Blisko i daleko zarazem. Podejrzewam, że po prostu usłyszeć jasną odpowiedź od Boga - stojąc obok niego i bezspornie czując jego obecność, słysząc głos - jest łatwiej, aniżeli wyciągać ją z zapisków Pisma Świętego. Bardziej osobiście, być może. Z pewnością inaczej. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że osoby wierzące głęboko, poważnie i tak najprawdziwiej w świecie na co dzień spotykają się z bezsporną obecnością Boga i Pismo Święte jest dla nich po prostu odpowiedzią na każde pytanie. Zdaje mi się, że niewielu potrafi doznać sztuki prawdziwej rozmowy z Bogiem. Skoro jest wszechobecny - możemy pytać zawsze i On nas usłyszy. Wiem. Sądzę, że umiejętność pytania i wyłapywania odpowiedzi to jest coś, co należy do wiary na wysokim poziomie.
: 2011-02-14, 15:44
autor: Ruth
Dlaczego, skoro jest wszechwiedzący, popełnia tak wiele błędów.
: 2011-02-15, 14:49
autor: gienek55
Bóg nie popełnia błędów. Taka już jest cecha boskości. Jego wybory są trafne, to nasza ułomność nie pozwala nam ich zrozumieć.
: 2011-02-16, 16:26
autor: Ruth
Bóg nie popełnia błędów. Taka już jest cecha boskości.
Jest wszechwiedzący, wszechmocny - to dlaczego wciąż ktoś cierpi? Jaki on ma w tym cel? Czy życie to może tylko tanie reality show? Wytłumacz jaki cel Bóg może mieć w tym aby skazywać setki, tysiące ludzi na cierpienie? Powiem Ci: nie ma go wcale.