uszy...

[Mariette]

od bardzo długiego czasu odstające uszy to dla mnie duży problem. chodzi mi szczególnie o dobór fryzury. wiem, że włosy powinny być wycieniowane, jednak nie to mam na myśli pisząc o fryzurze. moje włosy się strasznie puszą i są trudne do jakiegokolwiek ułożenia. jedyny sposób na nie to prostownica, a prostowanie bardzo je niszczy. i tu pytanie do was: czy ktoś może ma jakiś pomysł na jakiekolwiek upięcie włosów, żeby te odstające uszy nie rzucały się w oczy? mi brakuje pomysłów. co bym z nimi nie zrobiła, ciągle mi się wydaje, że widać te odstające uszy a codzienne prostowanie jest bardzo uciążliwe.

[Eleazar]

W jakiejś książce czytałem, żeby przyklejać uszy plastrem do głowy na noc
A tak serio - ja sam uważam, że mam odstające uszy, a nikt mi nic nie mówi, że źle to wygląda. Wręcz przeciwnie, może niektórym ludziom, tak więc może i Tobie, to pasuje?
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem - cechę uszu widać gdy włosy wyprostujesz, czy przed prostowaniem?Żadnych fryzur maskujących takie uszy nie znam... Ale może warto nie zwracać na nie uwagi, zaakceptować je? Jak już wcześniej pisałem - niektórym to pasuje

[niepokorna]

Ale może warto nie zwracać na nie uwagi, zaakceptować je?

tak chyba będzie najlepiej. Jeśli sama je zaakceptujesz, to Twoje otoczenie również. Zresztą chyba widziałam Twoje zdjęcia i Twoje uszy nie rzuciły mi się w oczy (cóż za zdanie ).
Naprawdę dużą rolę odgrywa Twoje nastawienie i pewność siebie.
Nie maskuj ich, bo będziesz ciągle o tym myśleć, czy je widać itp. Najprościej będzie zaakceptować. Wiem, że to trudne, ale myślę, że najlepsze

[selene]

co bym z nimi nie zrobiła, ciągle mi się wydaje, że widać te odstające uszy

Kwestia psychiki.
Hej, uszy do góry. One nie są takim dużym problemem jak myślisz. Zaakceptuj je takimi jakie są, a nawet (ha!) noś je z dumą. Bo kto powiedział, że odstające uszy są brzydkie? Nie muszą. Akceptacja jest w tym przypadku jedynym dobrym rozwiązaniem.