pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Szczęście: własne czy innych?
Dzisiaj każdy myśli tylko o sobie. Wiem to również z własnego doświadczenia.M. pisze:Proste życie mnie tego nauczyło, że nikt bezinteresownie o ciebie nie dba. Chyba, że przyjaciele albo rodzina.
Jednak najwięcej liczy się dla mnie szczęście moich najbliższych.
Wolę uszczęśliwiać, ale kiedy to ja jestem uszczęśliwiana, to też nie narzekam
Łatwiej uszczęśliwiać innych, gdy samemu jest się szczęśliwym. Przynajmniej ja tak mam. Kiedy promienieję radością, zarażam nią innych. Gdy jestem nieszczęśliwa, nie zawsze potrafię wypuścić tą energię. Czyje szczęście ważniejsze? Zależy kto pojawi się pod pojęciem 'bliski'.
Oczywiście panuje przekonanie, że jeśli twoi bliscy są szczęśliwi to ty również. W obie strony. Być może coś w tym jest. Wówczas nie ważne byłoby kogo się uszczęśliwia.
Oczywiście panuje przekonanie, że jeśli twoi bliscy są szczęśliwi to ty również. W obie strony. Być może coś w tym jest. Wówczas nie ważne byłoby kogo się uszczęśliwia.
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
Jeśli sami nie zadbamy o własne szczęście, nikt nie zrobi tego za nas. Nie oszukujmy się każdy chce być szczęśliwym, każdy do tego dąży. Własne szczęście jest dla nas priorytetem. Jak to napisała selene łatwiej uszczęśliwiać innych, samemu będąc szczęśliwym. W przeciwnym razie uszczęśliwianie innych rzadko wychodzi efektywnie.
Lubię widzieć uśmiech na twarzy moich bliskich, lubię pokazywać im, że mi na nich zależy, lubię sprawiać im przyjemność, lecz myślę, że gdzieś podświadomie i tak człowiek najpierw myśli o swoim szczęściu.
Lubię widzieć uśmiech na twarzy moich bliskich, lubię pokazywać im, że mi na nich zależy, lubię sprawiać im przyjemność, lecz myślę, że gdzieś podświadomie i tak człowiek najpierw myśli o swoim szczęściu.
Zależy od sytuacji.Wychodzę z założenia ,że wpierw trzeba zostać egoistą i zadbać o własne szczęście by móc wtedy pomóc bądź też uszczęśliwiać innych.I tak nie ukrywam własne szczęście jest dla mnie bardzo ważne i we wszelkich dziedzinach życia dążę poniekąd do tego być czuć się komfortowo oraz szczęśliwie.Niemniej szczęście moich bliskich jest dla mnie równie ważne,jednakże zdaję sobie sprawę z tego,że nie na wszystko mam wpływ.Co jest dla was ważniejsze? Własne szczęście, czy może szczęście innych? Wolicie uszczęśliwiać, czy być uszczęśliwianymi? Czy to zależy od sytuacji?
- marionetkowa
- -#
- Posty: 823
- Rejestracja: 2010-02-23, 00:26
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
tak się zastanawiałam czytając wcześniej ten temat, kiedy zaczniecie pisać, że wasze szczęście jest ważniejsze, kto w końcu się do tego przyzna. Wiem, że ładnie i altruistycznie wygląda to, jak się napisze, że szczęście bliskich jest ważniejsze, ale to się chyba mija z prawdą. Wszyscy ludzie są, czy to większymi czy mniejszymi egoistami.
Ja mam tak , że szczęście i dobro moich bliskich i przyjaciół zawsze stawiam nad swoje . Jeśli tylko mogę zrobić coś żeby w danej sytuacji moja przyjaciółka lub przyjaciel , czy ktoś z rodziny mógłby być szczęśliwy to właśnie to robię . Na pierwszym miejscu w moim życiu jest szczęście innych , bliskich mi osób . Może dziwne , ale tak właśnie mam .