mam tak samo. Dużo przeklinam, nie mogę się oduczyć.. no ale cóżPrzeklinam i to dużo:P Jestem bardzo nerwową osobą i to pomaga mi wylądować emocje.
pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Przeklinanie
- WeźWyluzuj
- -#
- Posty: 190
- Rejestracja: 2010-09-24, 17:40
Myślałam, że udało mi się ograniczyć przekleństwa naprawdę do minimum. I owszem, przy ludziach klnę bardzo rzadko, częściej w żartach niż ze złości. Jednak samą siebie coraz częściej przyłapuję na tym, że klnę w myślach albo na głos, gdy nikogo przy mnie nie ma. Chyba ostatnio za bardzo puszczają mi nerwy i nie mogę się opanować. Ale, ale.. mam nadzieję, że to naprawię;)
- Psychosocial
- -#
- Posty: 43
- Rejestracja: 2010-10-23, 20:32
Przeklinanie traktowane powinno być jako właściwe przeklinanie czegoś, a nie jak, właśnie, przecinka w zdaniu. Przeklinam czasem, no dobra, często xD, zwłaszcza gdy mnie coś bardzo zdenerwuje lub zdziwi. Albo tak po prostu. Ale na pewno nie używam przekleństw jako znaków przestankowych, mam bogate słownictwo. Chyba.
Ujmę to tak ...
.. Przeklinałem, przeklinam i będę przeklinał. Gdyż łagodzi ból, a że jeżdżę na rolkach - nałogowo i agresywnie, to przydaje się. Bez dwóch zdań.
Dowód?
Poza tym ja nie wiem co jest złego w przekleństwach skoro 96% dorosłego społeczeństwa przeklina lub przeklinało - to daje nam obraz, że wulgaryzmy są częścią naszego dziedzictwa jakim jest język.
.. Przeklinałem, przeklinam i będę przeklinał. Gdyż łagodzi ból, a że jeżdżę na rolkach - nałogowo i agresywnie, to przydaje się. Bez dwóch zdań.
Dowód?
Też w to zbytnio nie wierzyłem ale z doświadczenia wiem, że pomaga.Przeklinanie łagodzi fizyczny ból. Gdy ochotnikom, którzy brali udział w pewnym eksperymencie, pozwolono "rzucać mięsem", wytrzymywali ból dłużej niż wtedy, gdy mieli się zachowywać kulturalnie (NeuroReport).
Wg autora eksperymentu, doktora Richarda Stephensa z Keele University, może to wyjaśniać, czemu wulgaryzmy nadal występują właściwie we wszystkich językach świata. W przeszłości był to sposób podnoszenia poziomu agresji i zmniejszania bólu, gdy w obliczu ataku drapieżnika/przeciwnika należało zadecydować, czy zostać i walczyć, czy uciekać. U ochotników, którzy przeklinali, wzrastało tętno, co mogło podnosić ich poziom agresji. Kiedyś wykazano zaś, że zwiększona agresja zmniejsza ludzką wrażliwość na ból, niewykluczone więc, że przeklinanie wspomaga ten proces.
W ramach eksperymentu 64 studentów poproszono o zanurzenie dłoni w lodowatej wodzie. Mieli wytrzymać tak długo, jak to tylko możliwe, powtarzając przy tym serię wybranych przez siebie przekleństw. W ten sposób badano ich tolerancję na ból. Potem znów wkładali dłoń do tej samej tuby, tym razem jednak nie wolno było przeklinać. Trzeba było wymieniać słowa, za pomocą których można by opisać stół.
Okazało się, że ochotnicy, którzy przeklinali, byli w stanie trzymać dłonie pod wodą średnio o 40 sekund dłużej (niemal 2 min, w porównaniu do 1 min 15 s przy scenariuszu wykluczającym rzucanie mięsem). Co więcej, sami oceniali ból jako mniej dotkliwy.
Naukowcy nie spodziewali się, że otrzymają takie wyniki. Wielu psychologów uważa bowiem, że przeklinanie jest wyrazem katastrofizmu, gdy człowiek staje się dramatyczny i popada w przesadę.
Dr Stephens obmyślił zarys eksperymentu, gdy budując w ogrodzie szopę, uderzył się młotkiem w palec. Przypomniało mu się też zachowanie żony w czasie porodu, które zupełnie nie zaskoczyło położnej. Wręcz przeciwnie, wyznała ona, że przeklinanie jest wtedy częste.
Poza tym ja nie wiem co jest złego w przekleństwach skoro 96% dorosłego społeczeństwa przeklina lub przeklinało - to daje nam obraz, że wulgaryzmy są częścią naszego dziedzictwa jakim jest język.
- drajpaczka
- -#
- Posty: 216
- Rejestracja: 2010-06-17, 06:55
- Lokalizacja: Warszawa
Niektórzy już nawet nie zdają sobie sprawy z tego że w zdaniach jakie wymawiają jest więcej przekleństw niż normalnych słów nie przeszkadza mi jak ktoś przeklina ale tylko jeśli nie jest to zbyt częste. Ja osobiście bardzo mało klnę, chociaż też zależy przy kim. Jeśli widzę że ktoś stara ograniczyć lub całkiem wyeliminować przekleństwa to ja też w ogolę ich nie używam. I taka rozmowa najbardziej mi odpowiada
-
- VIP
- Posty: 10
- Rejestracja: 2010-11-20, 12:51
a kobieta to nie człowiek?Lejdi0710 pisze:uważam,że kobiecie nie wypada przeklinać ;D
mężczyzna przeklinać może a kobieta nie? pff...
Szanujmy się, proszę.
Uważam, że nikomu nie wypada przeklinać nałogowo, ale też zależy, jaki jest kontekst zdania. Nie upominam przeklinającego, nie prawię mu kazań, lecz jest to dość ciężko strawne, jeśli słyszę przekleństwo co dwa słowa.
[ Dodano: 2010-11-20, 15:35 ]
Dział nazywa się "Przeklinanie".
Lecz to nie jest trafne.
Przeklinanie to też typ :"idź do diabła", "a żeby Ci życie źle poszło" itd..
a tu wszyscy się łapią wulgaryzmów.