Katolicka część farmaceutów (Stowarzyszenie Farmaceutów Katolickich) chce zmian w prawie, które pozwolą im odmówić sprzedaży środków antykoncepcyjnych, bo jest to niezgodne z ich wiarą i sumieniem. Możliwość odmowy sprzedania np. pigułek antykoncepcyjnych, prezerwatyw, pigułek 72h.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Katoliccy farmaceuci.
Słyszałam o tym. Według mnie to dość dziwne. Dlaczego farmaceuta ma ingerować w moje życie? W Polsce jest bardzo dużo katolików. Jak to by wyglądało? Musiałabym jechać do innego miasta po głupie prezerwatywy? (nie, tu zostaje jeszcze sklep ale tam nigdy nie wiadomo. Bezpieczniej w aptece). Nie wiem, czy to by nie spowodowało jakiegoś "czarnego rynku" pigułek 72 h itp. które, jak wiadomo w takich miejscach nie byłyby na 100% pewne.
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
Szczena mi opadła jak usłyszałam o tym w telewizji. Jeśli używam prezerwatyw czy innych środków antykoncepcyjnych, to jest to tylko i wyłącznie moja sprawa i moje sumienie i żadna pani nie powinna w to ingerować. A jeśli taka osoba czuje się nieprzyzwoicie sprzedając takie środki, bo jest to niezgodne z jej wiarą to najwidoczniej powinna zmienić pracę.
Moim zdaniem to bzdura. No przepraszam bardzo, ale apteka jest od tego, by iść i kupić to czego się w danym momencie potrzebuje. Jeśli katolicki farmaceuta uzna, że sprzedawanie niektórych produktów jest niezgodne z jego wiarą to niech ich nie sprzedaje. Nikt go nie zmusi do pracowania w aptece. Bo chyba idąc w kierunku danego zawodu człowiek zdaje sobie sprawę z tego jakie są konsekwencje. Farmaceuci nie mają prawa do ingerencji w nasze życie. A taka ingerencja by nastąpiła. Uważam, że jeśli ktoś potrzebuje tej prezerwatywy to powinien ją dostać w każdej aptece i nie biegać po całej okolicy w poszukiwaniu takiego sprzedawcy, który akurat nie jest katolikiem. No to jest śmieszne.
Ja o tym nie słyszałam. No ale wg mnie to bez sensu. Dlaczego oni się wtrącają w czyjeś sprawy osobiste. Każdy się powinien zajmować swoim życiem. I swoją religijnością itp. o chore. Szczerze mówiąc jakby mi jakiś farmaceuta powiedział, że mi nie sprzeda środka antykoncepcyjnego to chyba bym go wyśmiała.
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
Tak daleka ingerencja w życie prywatne każdego obywatela byłaby już absurdalna. Nie rozumiem, co mają osobiste przekonania do wykonywanej pracy. Jeśli ktoś decyduje się na określony zawód, to chyba zdaje sobie sprawę z konsekwencji z tego wynikających. Nikt nikogo nie zmusza do bycia farmaceutą.
Ten pomysł już nawet nie jest śmieszny tylko zadziwiający. Chyba tylko w Polsce Katolicy umieją wymyślić coś tak bzdurnego.
Ten pomysł już nawet nie jest śmieszny tylko zadziwiający. Chyba tylko w Polsce Katolicy umieją wymyślić coś tak bzdurnego.
Dokładnie. Nie widzę sensu, nie wtrącajmy się w życie innych.niepokorna pisze:Jeśli ktoś decyduje się na określony zawód, to chyba zdaje sobie sprawę z konsekwencji z tego wynikających. Nikt nikogo nie zmusza do bycia farmaceutą.
Jestem zdania, że powinno się pierwsze zwrócić uwagę na siebie i na swoje błędy, a dopiero później wtrącać się w czyjeś życie.
Bezsens totalny, mam nadzieję, że coś takiego nigdy nie zostanie wprowadzone.