pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Przeszłość kryminalna
Przeszłość kryminalna
Czy bylibyście w stanie związać się z osobą o przeszłości kryminalnej?
Zależy. Jeśli miałoby to być coś słabego, np. picie alkoholu w miejscu publicznym czy nie zapłacenie mandatu/przekroczenie prędkości... to chyba nie miałabym nic przeciwko. Oczywiście są granice. Natomiast nie związałabym się z osobą, która kogoś zabiła, torturowała, gwałciła itp... Nie wiadomo, co siedzi w umyśle takiego człowieka. Po prostu, po ludzku, balabym się.
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
Sądzę, że tak. Oczywiście jakieś lęki zawsze się ma, wiele zależy również od rodzaju tej kryminalności. Ale od razu nie spisywałabym tych z ciemniejszą przeszłością na straty. Zapewne byłabym bardzo ostrożna w takich znajomościach, ale dawałabym szansę na przekonanie mnie, że to co było jest gorszym etapem życia, za który się żałuje. Niektórzy ludzie mądrzeją po jakimś czasie. Wierzę w to. Wierzę również w możliwość nowego życia. Choć przyznaję, na przykład jeśli chodzi o gwałciciela to... Cóż, miałabym ogromne opory. Zależy od tego co ten ktoś kiedyś zrobił.
Hmm, ciężkie pytanie. Nigdy nie stanęłam przed takim wyborem i nie sądzę, żeby taki moment miał nadejść. Wszystko tez zależy od popełnionego przestępstwa. Choć niekoniecznie...Przestępstwo jest przestępstwem. Trudno zaufać osobie, która dopuściła się czegoś okropnego/haniebnego/niemoralnego. I nie jestem przekonana do tego, że ludzie się zmieniają. Trudno jednak wyrazić opinię nie będąc w takiej sytuacji.
Sama mam za sobą przeszłość kryminalną. Nigdy nie byłam skazana, po prostu większość spraw w sądzie była zakładana przeze mnie. A to różnie zostaję odebrane.
Mam chłopaka, któremu zostało odebrane prawko za jazdę po pijanemu. Wiedziałam to od początku i nic to nie zmieniło. Wyrok i tak dawno przestał mieć ważność.
Jasne, że byłoby bardzo trudno związać się z osobą która ma za sobą 'odsiadkę' za przemoc w rodzinie, gwałt czy nawet pedofilię. Nie, za takie czyny skreśliłabym taką osobę i już.
Mam chłopaka, któremu zostało odebrane prawko za jazdę po pijanemu. Wiedziałam to od początku i nic to nie zmieniło. Wyrok i tak dawno przestał mieć ważność.
Jasne, że byłoby bardzo trudno związać się z osobą która ma za sobą 'odsiadkę' za przemoc w rodzinie, gwałt czy nawet pedofilię. Nie, za takie czyny skreśliłabym taką osobę i już.