Forum Młodzieżowe, wygadani z klasą

Szczerze możemy pogadać za pół roku .
Dla mnie dziecko nie jest zabawką.

[ Dodano: 2009-07-21, 17:36 ]
Chciałam wam oznajmić ze jestem prawie w 7 tygodniu ciąży.
I bardzo się z tego ciesze

Myślę, że są nieodpowiedzialne.
Że chciały być dorosłe i wzięły sie za seks chociaż nie miały o nim pojęcia.
Albo że miały pecha, nie zapanowały nad sobą, dały się ponieść chwili.

karola163 pisze:Chciałam wam oznajmić ze jestem prawie w 7 tygodniu ciąży.
I bardzo się z

O raaany. Cieszysz się ? Hmm.. to dobrze. Ale nie załamałaś się gdy się dowiedziałaś ? Co na to twoi rodzice ?

Ogólnie co do nieletnich matek... dla mnie to juz żadna sensacja. Zdarza się. Jak chodziłam go gimnazjum, to była taka dziewczyna, która w 3 klasie zaszła w ciążę. Rok później przyszła do szkoły ze swoja córeczką. Zadowolona. Nauczyciele bawili się z tym dzieckiem, pytali jak sobie radzi. Było serdecznie i przyjemnie. Dziewczynie wszystko się ułożyło. To nie musi być tragedia.

[ Dodano: 2009-07-29, 14:04 ]
karola163, życzę Ci dużo szczęścia.

Desire pisze:Ale nie załamałaś się gdy się dowiedziałaś ?

Karola przyznała się wcześniej, że ta ciąża to nie do końca była wpadka...

Znam dużo młodych matek i praktycznie każda po urodzeniu bardzo dojrzała. Trochę to wkurzające, gdy nauczyciele takim dziewczyną dają fory, bo mają dziecko. Chciały czy wpadły jednak dziecko jest wielkim obowiązkiem i odpowiedzialnością. I podziwiam te, które, mimo że moją już swoją rodzinę uczą się i realizują się w życiu.

nie chciałabym byc w sytuacji tych dziewczyn. straciły młodość

podziwiam dziewczyny, które w wieku 15, 16 lat zaszły w ciążę i nie poddały się; wychowują dziecko i kończą szkołę. mam parę znajomych z podstawówki, którym "się wpadło" i jak na mój gust bardzo wydoroślały.
mimo przeciwności spotkało je przecież wielkie szczęście.
czasem im poniekąd zazdroszczę, ale wiem, że muszę skończyć szkołę.

karola163 pisze:Chciałam wam oznajmić ze jestem prawie w 7 tygodniu ciąży.
I bardzo się z tego ciesz

poradzisz sobie z pewnością;)

tak czytam ten temat, i widzę że wypowiadacie się naprawdę mądrze i dojrzale:)
ja przez pół roku mieszkałam w internacie z koleżanką która zaszla w ciąże w wieku 17 lat, i nawet mi o tym nie powiedziała, musiałam sama się domyślić, uważam że karola163 w głębi serca kryje bardzo wiele uczuć, ukazuje tylko szczęście i radość, "jakoś to będzie"
ale dojrzałość nie tylko tym się objawia, a gdzie obawa czy dziecko urodzi się zdrowe czy będę mogła, umiała o nie zadbać odpowiednio, kobiety które przygotowywały się na dziecko nawet tego wszystkiego nie wiedzą mimo pełni szczęścia, uważam że to pozory, że w głebi serca ja bolą plotki to co ludzie mówią, przyszłość, albo jest jeszcze dzieckiem niedojrzałym dzieckiem mówiąc tak, jak mówi.

kurcze ...
wiecie...

ja mam 17 lat, moj chlopak 20
i fakt faktem ze nie wspolzyjemy, bo chcemy z tym poczekac do slubu..

jestesmy ze soba juz 1,5 roku i nie chcemy niczego wiecej..
ale pomimo tego sadze ze jak na moje 17 lat to mam poukladane w glowie
i szczerze mowiac chcialabym miec dziecko, bo wiem ze dalabym rade
kocham dzieci i zawsze z zazdroscia patrzylam na kobiety z brzuchem ...

i nie moge sie juz doczekac tego az skoncze szkole, wezme slub i ja tez bede chodzic z brzuchem )

są puszczalskie i bezmyślne. O_o
acha i naiwne.
moja przyjaciółka była w ciazy ale poroniła w 6 miesiacu . . .

są puszczalskie i bezmyślne. O_o
acha i naiwne.

Racja ,ale na aborcje im pozwalasz.

są puszczalskie i bezmyślne. O_o
acha i naiwne.

puszczalskie, bezmyślne? Nie wiem, nie znam przypadku. Jeżeli mówimy ogólnie, za pewne trafniejsze słowa: zbyt młode, nieodpowiedzialne, naiwne, niedoświadczone / nieuświadomione.
Czy są puszczalskie? za pewne nie znają jeszcze tego słowa na tyle dobrze, aby do takowej kategorii należeć.

Racja ,ale na aborcje im pozwalasz.

Aborcja? Mamy XXI wiek, jeżeli już popełniłeś mały błąd, współżyjąc, to nie mieszaj w to dzieciucha. Nie myślałaś współżyjąc, aby sie zabezpieczyć? Na drugi/trzeci dzień mogłaś jeszcze 'załagodzić skutki' swojego występku. Aby uniknąć malucha, którego za pewne ciężko by było wychować 16-letniej mamie xD

o nie mieszaj w to dzieciucha. Nie myślałaś współżyjąc, aby sie zabezpieczyć? Na drugi/trzeci dzień mogłaś jeszcze 'załagodzić skutki' swojego występku.

Wybacz ,ale to nie do mnie te słowa . Ja myślę co robię i nie jestem na tyle bezmyślna by uprawiać sex w podstawówce czy gimnazjum a potem konsekwencje.

puszczalskie hmm moze z tym słowem akurat przesadziłam no ale co ma do tego aborcja.?
pozwalam owszem ale tylko w pierwszych dniach ciąży.

You_Like tak, tak przepraszam, te słowa nie były kierowane do Ciebie xD tylko taki ogólny apel to był xD

Aborcja jest aborcją, nie ma znaczenia którego dnia ciąży. Jeżeli możemy uniknąć - unikajmy 'niechcianych' ciąż...ale jeżeli już sie stało, to czego nie braliśmy pod uwagę, musimy stawić temu czoło. Nie umiemy? Po urodzeniu oddajmy potomka rodzinie, która z chęcią malucha by przyjęła...ostatnią ewentualnością zawsze jest dom dziecka.. ale noworodki mają większe szanse na znalezienie rodziny... więc może mu się uda. Nie niszczy życia które otrzymał... niech przynajmniej ma okazje się nim nacieszyć.

adziłam no ale co ma do tego aborcja.?

Kochana to była aluzja tego co napisałaś w temacie o aborcji a tego jak określiłaś tutaj młode dziewczyny. Nie zrozumiałyśmy a chodzi mi o to ,że skoro ja uważam ,że jak laska zaczyna uprawiać sex w tak młodym wieku co dla mnie jest chore to jak jeszcze zajdzie w ciąże ( z własnej bezmyślności ) to nie jest to dla mnie argument do aborcji. Ty zaś uważasz ,że jak młodo zaszła w ciąże to powinna mieć prawo do aborcji - dla mnie to idiotyczny powód . taka dziewczynka powinna myśleć wcześniej.