Forum Młodzieżowe, wygadani z klasą

W gimnazjum, po lekcjach mialłam dużo czasu. Chodziłam do dwóch bibliotek i zaczynało już brakować książek które mogłabym przeczytać. Teraz dojeżdżam pociagiem do szkoły i nie mam czasu na książki

Martucha pisze:Teraz dojeżdżam pociagiem do szkoły i nie mam czasu na książki

ja czytam książki w pociągu, więc nie widzę problemu.
Chyba, że chodziło Ci, że nie masz czasu na biblioteki teraz.

mam jedną, ulubioną bibliotekę.Duża ale przytulna, przestronna i bardzo wygodna (w bibliotece jest umiejscowionych kilkanaście foteli, praktycznie przy każdym regale, w których można usiąść, zacząć czytać książkę żeby się przekonać czy mnie zaciekawi albo po prostu przeczekać brzydką pogodę na zewnątrz ) chodzę tam tak często, że z wszytkimi pracownikamy jestem na "ty" i często sobie rozmawiamy o książkach przy kawie albo herbacie

niepokorna pisze:ja czytam książki w pociągu, więc nie widzę problemu.

Ja nie lubię czytać w pociągu, poza tym przeważnie w pociągu zamulam, więc raczej nierealne żeby udało mi się coś wtedy poczytać.
Wracam do domu o 16, więc przeważnie biblioteka jest już zamknięta.Teraz zmieniali mi plan, więc bęę wracała jeszcze później i już nie ma szans żeby zdązyć jeszcze do biblioteki.

Oczywiście, że odwiedzam biblioteki. Ostatnio z powodu braku czasu coraz rzadziej, ale jednak tam chodzę.
Małe, duże? Obojętnie. Byle książki były.

Martucha pisze:Wracam do domu o 16, więc przeważnie biblioteka jest już zamknięta.

A nie masz czegoś takiego jak biblioteka szkolna?

Eroll pisze:A nie masz czegoś takiego jak biblioteka szkolna?

Mam, ale szkoła ma tak mało kasy, ze kupują książki tylko potrzebne szkole.

Mam karty w trzech bibliotekach. Każda jest trochę inna. Pierwsza to totalna nowoczesność. Wszystko się zamawia przez internet. Jadę na gotowe. Staję w kolejce, pan albo pani daje mi od razu to co zamówiłam i wychodzę zadowolona:) Druga jest taka pośrednia. Niektóre książki się zamawia, ale można też połazić pomiędzy półkami i poszukać:) Trzecia to taka zwykła biblioteka na osiedlu. Mam do niej dwa kroki. Malutka, ale lubiłam ją zawsze bardzo, tyle, że książek nie przybywa, a najfajniejsze już przeczytałam:)

Czasem zdarza mi się płacić karę, ale nie często. Znaczy to, że przynajmniej raz w miesiącu jestem w każdej z nich. Lubię to. Lubię chodzić do każdej z nich. Z jednej strony lubię iść już na gotowe, kiedy książka na mnie czeka, z drugiej lubię chodzić pomiędzy półkami:) Czasami bardzo tego potrzebuję, bo to totalnie odstresowuje. Cisza dookoła i tylko książki, masa książek(:

Chodzę tylko do jednej biblioteki która jest trochę straszą, ogólnie wygląda na mała lecz gdy wejdziesz pomiędzy regały to możesz się zgubić uwielbiam do niej chodzi lecz niestety bardzo drażni mnie bibliotekarka która myśli ze to jej własność.

Lubię chodzić do biblioteki, kupować książki i czytać je. Mam już Perły Biblioteki Narodowej teraz kupuję Historię z Alkowy i Wielką Encyklopedię Królestwo Zwierząt.

Ja często chodzę do bibliotek (jestem zapisana w trzech) i wypożyczam z nich książki. Niestety, ale nie stać mnie zbytnio na nowe egzemplarze.