pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Bierzmowanie
Bierzmowanie
Mieliście już bierzmowanie? Jakie jest Wasze zdanie na temat tego Sakramentu? Czy według Was spotkania przed bierzmowaniem są potrzebne? Teraz bez problemu można sobie załatwić papier potwierdzający ten Sakrament... Po co wkładać w przygotowania tyle trudu, tracić czas na zdawanie pytań, kiedy można załatwić sobie papierek? Co o tym myślicie? Jak wyglądały Wasze przygotowanie do Bierzmowania? Jakie wybraliście sobie imię?
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05
Nie, nie byłam jeszcze.
Jestem obecnie w 1 klasie GM i mam gdzieś jakieś spotkania - uda się przyjąć to się uda - nie to nie - mój przyjaciel z którym wiążę ew. plany na przyszłość (na razie to przyjaźń) przyjmował już ten sakrament, jednakże sama nie wiem, czy wierzy czy nie - do kościoła chodzi (ze znajomymi głównie), modli się (np. abyśmy wytrwali w przyjaźni albo np. za zdrowie), ale udaje się do wróżek i wierzy w to, co mu powiedzą - a to zabrania jakieś przykazanie.. A ja - specjalnie mi nie zależy, no ale nie chcę z drugiej strony niszczyć jego wiary.. więc sama nie wiem, czy starać się by je mieć czy tez nie..
Jestem obecnie w 1 klasie GM i mam gdzieś jakieś spotkania - uda się przyjąć to się uda - nie to nie - mój przyjaciel z którym wiążę ew. plany na przyszłość (na razie to przyjaźń) przyjmował już ten sakrament, jednakże sama nie wiem, czy wierzy czy nie - do kościoła chodzi (ze znajomymi głównie), modli się (np. abyśmy wytrwali w przyjaźni albo np. za zdrowie), ale udaje się do wróżek i wierzy w to, co mu powiedzą - a to zabrania jakieś przykazanie.. A ja - specjalnie mi nie zależy, no ale nie chcę z drugiej strony niszczyć jego wiary.. więc sama nie wiem, czy starać się by je mieć czy tez nie..
na marginesie nie ma takiego przykazania.lui13 pisze: a to zabrania jakieś przykazanie
Jestem już parę lat po bierzmowaniu. Tak jak NAwiedzonA, wybrałam sobie imię Łucja, ot tak bo mi w oczy wpadło. W moim przypadku spotkań często nie było, obecność na mszach nie była sprawdzana, ksiądz pytał banalnych rzeczy takich jak na komunię
W związku z tym że jestem wierząca i kto wie moż w przyszłości znajdzie się dla mnie jakiś idealny księciunio, to bierzmowanie jest mi potrzebne bo bez niego nie można mieć ślubu kościelnego:)
"Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną"Bu. pisze:lui13 napisał/a:
a to zabrania jakieś przykazanie
na marginesie nie ma takiego przykazania.
Dzięki za pocieszenie Hmm - my coś chyba mamy w kościele, no ale wypadałoby tam chodzić, no ale mam to gdzieś Niestety u nas jest to sprawdzane (każdy ma takie kartki i po spotkaniu musi mieć podpis księdza) Durne zasadyBu. pisze:W moim przypadku spotkań często nie było, obecność na mszach nie była sprawdzana, ksiądz pytał banalnych rzeczy takich jak na komunię
I takie pytanie - czy jeżeli nie zaliczy się sakramentu bierzmowania w wieku 16 lat (rocznikowo) to czy można go zaliczyć w przyszłości?
w jaki sposóbmaadzia13 pisze:kiedy można załatwić sobie papierek
Miałem bierzmowanie już dość dawno, więc wiem jak wygląda podejście młodych ludzi do tego sakramentu Jednym słowem - tragedia. W ogóle zauważyłem, że masa młodych ludzi w ogóle nie chce tego sakramentu mieć, albo idą bo "tak wypada", a to sprawia, że traktują sprawę nieco lekceważąco. Inną sprawą jest, że całe przygotowanie do bierzmowania powinno być ustalone jednolicie dla całego kraju, a nie że w jednej parafii muszą zaliczyć 400 pytań i być przez 3 lata na każdej mszy, a w drugiej zaliczą 100 pytań, pójdą na 2 spotkania i z głowy. Coś tu jest ewidentnie niehalo.
A co do imienia z bierzmowania - Szymon
A co do imienia z bierzmowania - Szymon
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05
w ogóle uważam, że co jak co - ale nie w tym wieku.. 16 lat to taki wiek, w którym każdemu wydaje się, że wie lepiej, a ponadto - rzadko któremu na tym zależy - pójdzie to pójdzie, a jak go nie dopuszczą - nic się nie stanie.. Sama to po sobie widzę - wszystko jedno mi jest.. tak być nie powinno, zgadza się.. Dziś czytałam na stronie kościoła to ponoć katecheta ma nam podać terminy.. a dla osób pow. 18lat spotkania są organizowane dopiero miesiąc przez sakramentem Hmm - a dla nas to chyba dopiero w kl. 3 będą, skoro tak sytuacja wygląda..
Tak szczerze to jestem za przeniesieniem tego sakramentu do przyjmowania w innym wieku, w późniejszym.. bo tak to trochę bez sensu jest..
Sama bym nie brała, ale nigdy nie wiadomo z kim (o ile takowy będzie) będę wiązała przyszłość - no więc muszę raczej - chociaż nic się nie stanie, jak wezmę go w późniejszym terminie, jak faktycznie będę chciała brać ślub, a zrobię to z konieczności - bo w Boga nie wierze, ale cóż.. a kto w tym wieku wierzy? co 15 osoba może - u nas każdy chodzi do kościoła z przymusu, a nie z własnej inicjatywy
Tak szczerze to jestem za przeniesieniem tego sakramentu do przyjmowania w innym wieku, w późniejszym.. bo tak to trochę bez sensu jest..
Sama bym nie brała, ale nigdy nie wiadomo z kim (o ile takowy będzie) będę wiązała przyszłość - no więc muszę raczej - chociaż nic się nie stanie, jak wezmę go w późniejszym terminie, jak faktycznie będę chciała brać ślub, a zrobię to z konieczności - bo w Boga nie wierze, ale cóż.. a kto w tym wieku wierzy? co 15 osoba może - u nas każdy chodzi do kościoła z przymusu, a nie z własnej inicjatywy
-
- -#
- Posty: 249
- Rejestracja: 2009-02-06, 07:28
Miałem bierzmowanie - jak dla mnie potrzebny sakrament. Jestem wierzący, więc do kościoła chodzę i nie traktuję tego jakoś lekkomyślnie. Jednak nie podobały mi się dwie rzeczy:
a) mieliśmy do zaliczenia sporo materiału, głównie odpowiedzi na pytania i modlitwy. teoretycznie każdy zaliczał osobno, lecz na lekcji religii przy księdzu stało co najmniej kilka osób, więc z zaliczeniem nie było problemów.
b) w kościele, podczas przyjmowania sakramentu bierzmowania bp był tak uprzejmy, że wygłosił nam trzy kazania (na wstęp, w czasie właściwym i na koniec)
Aczkolwiek nie żałuję.
Co do wieku w którym można przyjąć bierzmowanie: wnioskuję, że nie ma określonego [wzwyż od minimum]. mój wujek urodził się [bodajże] w ateistycznej rodzinie, więc sakrament chrztu i bierzmowania przyjął dzień przed ślubem z moją matką chrzestną ;d
2. ja wierzę, tak jak większość ludzi, z którymi na codzień obcuję
to chyba tyle co chciałem napisać. a teraz idę założyć nowy topic, bo poczułem natchnienie ;d
a) mieliśmy do zaliczenia sporo materiału, głównie odpowiedzi na pytania i modlitwy. teoretycznie każdy zaliczał osobno, lecz na lekcji religii przy księdzu stało co najmniej kilka osób, więc z zaliczeniem nie było problemów.
b) w kościele, podczas przyjmowania sakramentu bierzmowania bp był tak uprzejmy, że wygłosił nam trzy kazania (na wstęp, w czasie właściwym i na koniec)
Aczkolwiek nie żałuję.
Co do wieku w którym można przyjąć bierzmowanie: wnioskuję, że nie ma określonego [wzwyż od minimum]. mój wujek urodził się [bodajże] w ateistycznej rodzinie, więc sakrament chrztu i bierzmowania przyjął dzień przed ślubem z moją matką chrzestną ;d
1. po co ci ślub kościelny skoro nie wierzysz w Boga? wystarczy cywilny.lui13 pisze:jak faktycznie będę chciała brać ślub, a zrobię to z konieczności - bo w Boga nie wierze, ale cóż.. a kto w tym wieku wierzy?
2. ja wierzę, tak jak większość ludzi, z którymi na codzień obcuję
to chyba tyle co chciałem napisać. a teraz idę założyć nowy topic, bo poczułem natchnienie ;d
można można wszystko można:) jak się komuś coś odwidzi to nie tylko bierzmowanie ale i chrzest może w późniejszym wieku wziąźć:)lui13 pisze:I takie pytanie - czy jeżeli nie zaliczy się sakramentu bierzmowania w wieku 16 lat (rocznikowo) to czy można go zaliczyć w przyszłości?
niekoniecznie chodzi o to żeby w wróźby nie wierzyć. W tym przykazaniu chodzi raczej o to żeby wierzyć tylko w jednego Boga i uważać go za wszechmocnego. Nikt przecież wróźb nie stawia wyżej od Boga (tak myślę). Ja to przykazanie interpretuję po swojemu i w mej interpretacji wróźek nie malui13 pisze:"Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną"
Jak dla mnie wiek jest odpowiedni, w wieku 16 lat i chyba zaczyna myśleć się poważnie o swojej wierzę. A bierzmowanie jak każdy wie to dojrzałe i dobrowolne zobowiązanie czy nadal chce się trwać w swojej wierze.
Jestem już kilka lat po tym, wybrałam sobie imię Weronika. Wtedy trochę inaczej patrzyłam na to, było to coś bardzo ważnego dla mnie, nie myślałam "żeby mieć wreszcie ten papier". Tylko jeden kolega zrezygnował z tego, nie chciał i tyle. Co przygotowywań, słuszna uwaga Nocturn powinno być jakieś ujednolicenie przygotowywań. Spotkania u mnie trwały 8 miesięcy raz w tygodniu i nie zawsze, tydzień przed egzaminami dostaliśmy pytania i tyle.
Jestem już kilka lat po tym, wybrałam sobie imię Weronika. Wtedy trochę inaczej patrzyłam na to, było to coś bardzo ważnego dla mnie, nie myślałam "żeby mieć wreszcie ten papier". Tylko jeden kolega zrezygnował z tego, nie chciał i tyle. Co przygotowywań, słuszna uwaga Nocturn powinno być jakieś ujednolicenie przygotowywań. Spotkania u mnie trwały 8 miesięcy raz w tygodniu i nie zawsze, tydzień przed egzaminami dostaliśmy pytania i tyle.
A musieliście je zdawać też na religii? Bo nam od czasu do czasu zadaje coś i piszemy z tego kartkówkę - nie wiem czy to dla niego, czy to się liczy do bierzmowania? W każdym razie jest mi obojętne, czy będę je miała czy też nie. W Boga i tak i tak nie wierzę, a jeślibym wierzyła to ze mnie jest leńNAwiedzonA pisze:U mnie pytali z przykazań
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05