dokładnie. Jestem wierząca, ale nie praktykująca. poza tym nie chciałaby by mi się pewnie iść.yel. pisze:Nigdy nie byłam i się nie wybieram
pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Pielgrzymki
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
Nie byłam nigdy i mam wrażenie, że bym nie wytrzymała. Nie lubię jak mnie coś boli a na pewno porobiłyby mi się jakieś wzdymy. Zresztą z moimi nadmiernie wrażliwymi stopami to chyba tym bardziej nie dla mnie.
Mój tata był chyba z 5 razy pod rząd i był bardzo zadowolony. No ale co kto lubi
Zresztą wiadomo pielgrzymka wiążę się z wiarą, modlitwą, religią a na razie mi do tego jakoś nie po drodze.
Mój tata był chyba z 5 razy pod rząd i był bardzo zadowolony. No ale co kto lubi
Zresztą wiadomo pielgrzymka wiążę się z wiarą, modlitwą, religią a na razie mi do tego jakoś nie po drodze.
Ja w tym roku już idę 4 raz chciałam w tym roku już sobie odmówić ale jednak ona jest dla mnie ważna niż jakieś imprezy. Pamiętam swój pierwszy raz:) Śpiewy, tańce, modlitwy, to jest to co nie można nigdy zapoznać. Dużo można poznać odób ciekawych:)
[ Dodano: 2010-07-19, 23:00 ]
Ja w tym roku już idę 4 raz chciałam w tym roku już sobie odmówić ale jednak ona jest dla mnie ważna niż jakieś imprezy. Pamiętam swój pierwszy raz:) Śpiewy, tańce, modlitwy, to jest to co nie można nigdy zapoznać. Dużo można poznać osób ciekawych:)
[ Dodano: 2010-07-19, 23:00 ]
Ja w tym roku już idę 4 raz chciałam w tym roku już sobie odmówić ale jednak ona jest dla mnie ważna niż jakieś imprezy. Pamiętam swój pierwszy raz:) Śpiewy, tańce, modlitwy, to jest to co nie można nigdy zapoznać. Dużo można poznać osób ciekawych:)
Jestem niewierząca, a mimo wszystko idę w tym roku na pielgrzymkę.
Pytacie dlaczego?
Uważam, że to niesamowite doświadczenie, że to wszystko ma w sobie jakąś magię. Rzucasz problemy i po prostu idziesz, nie masz sił, aby przejmować się tym co zostaje na miejscu. Dodatkowo niesamowita wspólnota ludzi, jednoczenie się, wzajemna pomoc.
Kto wie, może nawet uda mi się odnaleźć Boga.
Pytacie dlaczego?
Uważam, że to niesamowite doświadczenie, że to wszystko ma w sobie jakąś magię. Rzucasz problemy i po prostu idziesz, nie masz sił, aby przejmować się tym co zostaje na miejscu. Dodatkowo niesamowita wspólnota ludzi, jednoczenie się, wzajemna pomoc.
Kto wie, może nawet uda mi się odnaleźć Boga.