pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Mieszkanie
-
- VIP
- Posty: 9
- Rejestracja: 2011-10-15, 12:51
Mieszkanie
Hej:)
prosze o rade. Jestem z chlopakiem 1,4 roku, bardzo sie kochamy i chcemy razem zamieszkac. Mamy po 18. Tzn ze on zdaje mature teraz( ja kiblowałam wiec za rok). Mieszkamy w odleglosci 30 km od siebie. Ja pod Wrocławiem, on we Wrocławiu, gdzie mamy szkole. Problem jest w tym ze moi rodzice- a wlasciwie matka sa bardzo religijni. Wiec uwaza ze seks przed slubem to w zyciu, mieszkanie tez. Poza tym nadopiekuncza jest. Z kumpelami to by sie zgodzila, ale z chlopakiem to nigdy, chociaz bardzo go lubi, tata tez. My sie kochamy, planujemy przyszlosc wspolna. Strasznie nas doluje ta odleglosc... Co zrobic?
prosze o rade. Jestem z chlopakiem 1,4 roku, bardzo sie kochamy i chcemy razem zamieszkac. Mamy po 18. Tzn ze on zdaje mature teraz( ja kiblowałam wiec za rok). Mieszkamy w odleglosci 30 km od siebie. Ja pod Wrocławiem, on we Wrocławiu, gdzie mamy szkole. Problem jest w tym ze moi rodzice- a wlasciwie matka sa bardzo religijni. Wiec uwaza ze seks przed slubem to w zyciu, mieszkanie tez. Poza tym nadopiekuncza jest. Z kumpelami to by sie zgodzila, ale z chlopakiem to nigdy, chociaz bardzo go lubi, tata tez. My sie kochamy, planujemy przyszlosc wspolna. Strasznie nas doluje ta odleglosc... Co zrobic?
- dobrodziejka
- -#
- Posty: 290
- Rejestracja: 2011-11-10, 09:42
- Lokalizacja: Polska
Posłuchać rodziców,oni zawsze dobrze radzą,bo pragną dla swojego dziecka szczęścia. Najpierw musisz skończyć szkołę,pomyśleć o dalszych studiach,bo matura w dzisiejszych czasach nic Ci nie da,a myślałaś o tym z czego będziecie się utrzymywać?,jak żyć? Bo życie lubi płatać figle i różnie może się zdarzyć.Jeśli naprawdę się kochacie,trzeba najpierw pomyśleć o dalej jeśli zamieszkacie razem,to bardzo poważna decyzja,nie mówiąc już o tym,że zrazisz do siebie i swojego chłopaka swoich rodziców,mimo,że go lubią.A tego chyba nie chcesz?Przemyśl to,co jest dla Ciebie ważne?
30 km to duża odległość? Przecież to się jedzie góra pół godziny. Litości. Bez urazy ale 18-latkowie to ciągle gówniarze i na miejscu rodziców też bym się nie zgodziła, zwłaszcza że to pewnie za ich kasę chcesz żyć, więc musisz ich słuchać. I wcale się nie dziwię, że nie chcą Ci pozwolić, zamieszkacie razem nie daj Boże zajdziesz w ciążę, nie skończysz szkoły i nie będziecie mieli z czego żyć. A jak mu się potem odwidzi i zostaniesz taka niepracująca i bez szkoły to pomieszkasz sobie z dzieckiem pod mostem. To oczywiście skrajny przykład, ale wiele dziewczyn zakochanych tak skończyło.
Głupszej fanaberii u nastolatki dawno nie słyszałam. 30 km? Dołuje? Dziewczyno, są pary które mieszkają w odległości ponad 100 km i żyją! 1,4 (btw chodziło Ci o rok i 4 miesiące?) to wcale nie jest dużo czasu. Jesteście młodzi i to, że teraz planujecie wspólną przyszłość wcale nie znaczy, że ją razem spędzicie. Z doświadczenia bliskich mi osób wiem też, że mieszkanie razem w tym wieku i po takim czasie bycia razem to nie jest do końca dobry pomysł.
Pomijam już kwestie tego jak mielibyście się utrzymywać.
Pomijam już kwestie tego jak mielibyście się utrzymywać.
- dobrodziejka
- -#
- Posty: 290
- Rejestracja: 2011-11-10, 09:42
- Lokalizacja: Polska
30 km to faktycznie,żadna odległość.Ale jak wspomniałam najważniejsza jest teraz szkoła,matura.Mieszkając razem trudno będzie się skupić na nauce.A jeżeli będziecie mieli być sobie przeznaczeni,to będziecie razem,nawet mieszkając 200 km od siebie.Przemyśl to sobie,bo matka wie najlepiej co dla dziecka jest dobre,nie chce dla Ciebie źle.
Może nie będzie tak źle, może znajdą czas i uwagę na naukę. Zresztą we Wrocławiu jest więcej możliwości, więc ja też bym się przeprowadzał do miasta zamiast żyć 30 km od A to i tak chyba zawsze kwestia życiowych priorytetów - więc jesli któreś z nich będzie chciało dalej się uczyć , na pewno im się uda.
- dobrodziejka
- -#
- Posty: 290
- Rejestracja: 2011-11-10, 09:42
- Lokalizacja: Polska