pompy abs, abs pump
wiercenie studni
jest tu ktoś kto choruje/chorował na depresje?
jest tu ktoś kto choruje/chorował na depresje?
no więc sama mam depresje i nie mam z kim o tym pogadać.. koleżanki wg tego nie rozumieją. mam napady lękowe, płacz do tego dochodzi ciągły stres. everything is sucks! moze ktos tez to przechodzi czy przechodził? bo inni tego nie rozumieją
- PannaPsycho
- -#
- Posty: 91
- Rejestracja: 2011-11-25, 16:53
-
- VIP
- Posty: 16
- Rejestracja: 2012-01-08, 17:29
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Ja znajduję pocieszenie w sztuce. Pamiętam kiedyś zakochała się we mnie dziewczyna, która pokazywała mi piękną stronę życia. Nie chodzi o seks. Tylko o takie małe zwyczajne rzeczy. Chodziliśmy do teatru. Zapisaliśmy się do drugiej szkoły. Hodowaliśmy zwierzęta amatorskie w chowie domowym. Robiliśmy spotkania towarzyskie. Wymienialiśmy się prezentami. Chodziliśmy na spacery itd. eh to były czasy.
Każdy z nas w pewnym momencie przechodzi jakieś załamanie. Bardziej lub mniej uzasadnione.
Czasami to wina hormonów, czasami brak "mikro" i "makro" elementów, czasami pogoda, czasami inne...
Jeżeli to od strony fizycznej, to warto zainwestować w tabletki i czekoladę. Kiedyś można było kupić "deprim", a jak jest teraz na rynku farmaceutycznym niestety nie wiem...
Z tego co napisałaś, wywnioskowałam, że to właśnie strona fizyczna jest powodem. Ale mogę się mylić.
A jeżeli od strony psychicznej, to chyba nie warto tego odkładać, ponieważ Twój stan może być spowodowany nie tyle depresją, co jakąś fobią. Musisz się zastanowić, czy coś nie wzbudza w Tobie panicznego lęku...
Pozdrawiam
Czasami to wina hormonów, czasami brak "mikro" i "makro" elementów, czasami pogoda, czasami inne...
Jeżeli to od strony fizycznej, to warto zainwestować w tabletki i czekoladę. Kiedyś można było kupić "deprim", a jak jest teraz na rynku farmaceutycznym niestety nie wiem...
Z tego co napisałaś, wywnioskowałam, że to właśnie strona fizyczna jest powodem. Ale mogę się mylić.
A jeżeli od strony psychicznej, to chyba nie warto tego odkładać, ponieważ Twój stan może być spowodowany nie tyle depresją, co jakąś fobią. Musisz się zastanowić, czy coś nie wzbudza w Tobie panicznego lęku...
Pozdrawiam
Miałam taki stan przed depresyjny, jakby to nazwać... Miałam ochotę płakać, wprowadzałam sama siebie w zły nastrój, mówiąc sobie jaka jestem beznadziejna i niepotrzebna. Przeszło mi samo z siebie. Mam teraz cudownych przyjaciół, i wielu znajomych, którzy bardzo urozmaicają moje życie, i nawet nie am kiedy się smucić.