pompy abs, abs pump

wiercenie studni

ból psychiczny ?

Każdy z nas walczy z problemami. Razem zawsze łatwiej je pokonać.
Endzi
VIP
VIP
Posty: 3
Rejestracja: 2012-05-21, 19:59

ból psychiczny ?

Post autor: Endzi »

Hej , nazywam się Angelika i mam 18 lat. Pisze tu ponieważ mam probelm chyba sama ze sobą dokladnie nie wiem czy winna jest moja czy kogoś innego ale raczej wydaje mi sie , że to ja jestem winna . Nie radze sobie z życiem . Mam wrażenie , że jestem tak jak by ofiarą zawsze każdemu pomagam i nie umiem sie odezwac kiedy dzieje mi sie krzywda. A jak juz weszlam na temat krzywd mam kuzyna ktory tez ma 18 lat i sie nienawidzimy , doslownie zyciem jak pies i kotem . On mnie niszczy psychicznie a ja nic z tym nie moge zrobic, tlumie sobie ten ból , ciagle do mnie teksty typu ; spe****j itp. Ciazko jest tak sluchac tego przez kilka lat i moi rodzice rozmawiali z nim i nic tak samo . Można tak zwariować . Mialam juz probe samobojcza wlasnie przez niego ... terapie , który pomogla na miesiac po i tak wszystko wracalo .Nie wiem jak to zmienic co juz robic ? brak mi sily na to wszystko ;(


Czekam na Wasze opinie i pomoc :)

Dziekuje i pozdrwiam Angelika :)
Awatar użytkownika
edziuniek
-#
-#
Posty: 223
Rejestracja: 2011-11-26, 21:16

Post autor: edziuniek »

A myślałem ze to ja mam problemy, ale się pomyliłem

1.To nie twoja wina

2.Idź do psychologa to może ci dobrze zrobić, ale po próbie samobójczej już tam pewnie byłaś i jemu powiedz to wszytko

3.Musisz być chociaż trochę bardziej odważna i stanowcza ; jeśli wiesz że masz racje to próbuj to jakoś wytłumaczyć i poprosić o pomoc jak sobie z czymś nie radzisz

4.Kuzyna olej jak jest debilem to już jego sprawa. Usuń go najlepiej skąd tylko się da a najważniejsze z głowy. Nie przejmuj się tym co mówi, bo to i tak nic nie zmienia tylko cię denerwuje. Chyba ze robi to tez przy twoich koleżankach bądź rodzinie to musisz komuś o tym powiedzieć, bo jak nie zrobisz tego jak najszybciej to już tak zostanie.
A jeśli nadal nie będzie dawał ci spokoju to może sąd i sprawa o znęcanie się psychiczne?
Pomyśl nad tym.
Endzi
VIP
VIP
Posty: 3
Rejestracja: 2012-05-21, 19:59

Post autor: Endzi »

1 a czyja jak nie moja?

2 bylam ale nie pomoglo byla tez terapia nie pomoglo ,

3 no wlasnie inni uwazaja mnie za odwazna ale nie jestem taka , jestem niesmiala osoba tzn, tak mi sie wydaje .
nie lubie prosic o pomoc , ale sama za duzo innym pomagam i mysle ze jestem wykorzystywana .

4 oj nie da sie go wymazac z mojego zycia . mieszka z dziadkami , jest chlopakiem mojej przyjaciolki . robi tak przy kazdej sytuacji jaka mu sie zdarzy . myslalam o tym aby pojsc na policje ale czy to cos da. Jeszcze jego przyjaciel zachowuje sie podobnie mam tego juz dosc ostanio o malo by mnie nie zabil i jeszcze powiedzial po calej tej akcji ze gdybym umarla to by nic sie nie stalo albo gdybym znikla . ;( mam dosc takiego czegos ...



Kazdy ma problemy ale nie kazdy potrafi o tym mowic .
Awatar użytkownika
edziuniek
-#
-#
Posty: 223
Rejestracja: 2011-11-26, 21:16

Post autor: edziuniek »

1.Dlaczego uważasz że to ze nie umiesz sobie poradzić w życiu to akurat Twoja wina?
I dlaczego wg Ciebie pomaganie innym to coś złego?

3. No ale jak sama pomagasz to znaczy z własnej woli to dlaczego sie czujesz wykorzystywana?

4.Ej tak nie może być. Ty własnie przez niego czujesz sie samotna, opuszczona (pewnie nawet ta przyjaciółka odwróciła sie od Cb), nikt ci nie pomaga, myślisz ze jestes nieśmiała, próbowałas sie zabic, zawsze myślisz ze Ty jestes jedynie winna. Nie mozesz sie tym cały czas przejmowac, ale nie mozesz takze dopuścić zeby to trwało dalej. Moze rzeczywiście trzeba to zgłosic na policje moze to mu przemówi do rozsądku i przestanie. Bo jeśli bedzie to dalej trwac to bedziesz sie czyć coraz gorzej i w koncu zabijesz sie z jego powodu.
Endzi
VIP
VIP
Posty: 3
Rejestracja: 2012-05-21, 19:59

Post autor: Endzi »

1. no to czyja ? wylacznie moja , bo to moje zycie jest i powinnam wiedziec jak nim kierować niby wiem co chce robic , ale brakuje mi sily na to wszystko.

2. No wlasnie nie umiem powiedziec "nie" ludzia bo mysle od razu ze jestem ta zla , i ze jak nie pomoge to beda wszyscy zli na mnie.


3 . no tak wiem ze nie moze tak byc ale co mam zrobic z nim nie ta sie normalnie pogadac no dokladnie juz nie jest taka super przyjaciolka jak kiedys , on ja bardzo zmienil nie chodzi do szkoly , nie uczy sie jest inna osoba niz byla zanim go poznala. Ale ja im sie nie bede w zwiazek pchala i go rozwalala. Brakuje mi odwagi , zeby to zglosc. Mysle ze bede czuc sie brznadziejnie , ale zabic sie nie planuje , bo mysle ze on z tym swoim kolega zrobia to wczesnej .

bark mi sil na to wszystko juz ...
ODPOWIEDZ