Dręcząca samotność
: 2023-02-12, 07:05
Cześć,
To będzie długi post ale muszę to trochę rozpisać.
A więc, męczy mnie, że jestem sam. Miesiąc temu zerwała ze mną dziewczyna i nie mogę się po tym pozbierać. Strasznie boli mnie, że nie mam się do kogo przytulić albo z kim szczerze porozmawiać. Pomyślałem, że może uda mi się poznać kogoś nowego ale nie jestem w stanie wytrzymać w tym czekaniu w niepewności co będzie. Wszyscy mówią, żeby dać sobie czas ale ja tak nie umiem Wpadłem na pomysł, że może założę konto na jakimś portalu randkowym ale tez nie jestem co do tego przekonany. I jest jeszcze jedna sprawa, najważniejsza. Jest dziewczyna w której kochałem się przez jakieś 5 lat (całe gimnazjum i pół technikum), ale nigdy nie miałem odwagi do niej zagadać, a potem poznałem tą, z którą byłem, aż wszystko się zepsuło miesiąc temu i jakoś nie myślałem o tej miłości wcześniejszej. A teraz? Może to właśnie jest ten moment, żeby spróbować złapać kontakt z tą dziewczyną, w której tak długo się kochałem? Tylko jest jeden problem jeszcze za czasów gimnazjum mieliśmy jakiś kontakt (widzieliśmy się na korytarzu i coś tam czasem porozmawialiśmy) ale później przyszło moje technikum i jej liceum i kontakt nam się urwał (nie licząc kilku rozmów podczas przypadkowego spotkania gdzieś na mieście). A teraz jestem już na 1 roku studiów. Minęło masę czasu odkąd rozmawialiśmy, a ja nie umiem przestać o niej myśleć odkąd jestem sam. Tylko problem w tym, że nie wiem jak do niej zagadać. Jak napisać po takim czasie sporo nigdy nie pisaliśmy. Boję się, że wyczuje moje intencje. I dodatkowo nie wiem, czy ona kogoś nie ma, nie wiem czy ma chłopaka czy nie. Jak mogę to sprawdzić? A może nie powinienem w ogóle próbować i poszukać kogoś innego? Co mam zrobić? Proszę pomóżcie.
To będzie długi post ale muszę to trochę rozpisać.
A więc, męczy mnie, że jestem sam. Miesiąc temu zerwała ze mną dziewczyna i nie mogę się po tym pozbierać. Strasznie boli mnie, że nie mam się do kogo przytulić albo z kim szczerze porozmawiać. Pomyślałem, że może uda mi się poznać kogoś nowego ale nie jestem w stanie wytrzymać w tym czekaniu w niepewności co będzie. Wszyscy mówią, żeby dać sobie czas ale ja tak nie umiem Wpadłem na pomysł, że może założę konto na jakimś portalu randkowym ale tez nie jestem co do tego przekonany. I jest jeszcze jedna sprawa, najważniejsza. Jest dziewczyna w której kochałem się przez jakieś 5 lat (całe gimnazjum i pół technikum), ale nigdy nie miałem odwagi do niej zagadać, a potem poznałem tą, z którą byłem, aż wszystko się zepsuło miesiąc temu i jakoś nie myślałem o tej miłości wcześniejszej. A teraz? Może to właśnie jest ten moment, żeby spróbować złapać kontakt z tą dziewczyną, w której tak długo się kochałem? Tylko jest jeden problem jeszcze za czasów gimnazjum mieliśmy jakiś kontakt (widzieliśmy się na korytarzu i coś tam czasem porozmawialiśmy) ale później przyszło moje technikum i jej liceum i kontakt nam się urwał (nie licząc kilku rozmów podczas przypadkowego spotkania gdzieś na mieście). A teraz jestem już na 1 roku studiów. Minęło masę czasu odkąd rozmawialiśmy, a ja nie umiem przestać o niej myśleć odkąd jestem sam. Tylko problem w tym, że nie wiem jak do niej zagadać. Jak napisać po takim czasie sporo nigdy nie pisaliśmy. Boję się, że wyczuje moje intencje. I dodatkowo nie wiem, czy ona kogoś nie ma, nie wiem czy ma chłopaka czy nie. Jak mogę to sprawdzić? A może nie powinienem w ogóle próbować i poszukać kogoś innego? Co mam zrobić? Proszę pomóżcie.