Co do WEIDERA Jak ktoś nie jest wytrwały to nie ma sensu Są to bardzo zaawansowane ćwiczenia Trzeba je powtarzać mnóstwo razy. Można stosować inne ćwiczenia nie trzeba się tym katować a efekt na pewno będzie równie dobry
redi_gyal pisze:Co do WEIDERA Jak ktoś nie jest wytrwały to nie ma sensu Są to bardzo zaawansowane ćwiczenia Trzeba je powtarzać mnóstwo razy. Można stosować inne ćwiczenia nie trzeba się tym katować a efekt na pewno będzie równie dobry
a polecałabyś coś konkretnego? jakiś zestaw ćwiczeń? Głównie chodzi mi o brzuch i uda. Ogólnie się ruszam, bo tańczę, ale chciałabym się ukierunkować na te partie ciała.
niepokorna pisze:czy to coś daje? Już wiele razy o tym słyszałam i się tak zastanawiam czy nie spróbować
Hm, ja efekty już widziałam, tylko niestety przez rękę musiałam zaprzestać. Ale myślę, że później uda mi się to zrobić, bo jak na razie nie miałam problemu z wytrwalościa;)
Dopóki nie przerwałam trenowania tańca, ćwiczyłam regularnie, teraz tylko na wf. No może jeszcze wieczorkiem sobie hula-hopem pokręcę, ale to rzadko. Miałam zacząć od marca jakieś ćwiczenia na brzuch, uda, bo nie wiem jak się pokaże w stroju na plaży. A troszkę mi się przytyło
niepokorna pisze:a polecałabyś coś konkretnego? jakiś zestaw ćwiczeń? Głównie chodzi mi o brzuch i uda. Ogólnie się ruszam, bo tańczę, ale chciałabym się ukierunkować na te partie ciała.
Polecam zaopatrzyć się w piłkę i poszukać ćwiczeń na necie Regularne ćwiczenia dużo dają Poza tym są one na początku bardzo trudne Złapanie równowagi wymaga napięcia wszystkich mięśni. A wiekszość ćwiczeń wzmacnia głównie uda, pośladki i brzuch.
Dwa razy dziennie wykonuję około półgodzinne ćwiczenia z racji problemów z kręgosłupem.
Czasami też zrobię jakieś skłony, brzuszki, przysiady, itp.
No i jeszcze dochodzi częsta jazda na rolkach i bardzo częsta jazda na rowerze.
No i trzy razy w tygodniu w-f.
Ogólnie to dużo się ruszam ; )
Ja nie ćwiczę w domu. A na wfie różnie bywa, przeważnie mi się nie chce.
Kiedyś, miałam taką faze, że koniecznie chaiałam się nauczyć szpagat, i ćwiczyłam codziennie. No, ale jak się nauczyłam, to przestałąm ćwiczyć.
Poźniej już mi sie nie chciało 
