pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Spowiedź

Twoje życie religijne, wiara, przynależność do religii.
Awatar użytkownika
maadzia13
-#
-#
Posty: 1827
Rejestracja: 2008-12-21, 18:24
Lokalizacja: świętokrzyskie

Spowiedź

Post autor: maadzia13 »

Nie, temat nie jest po to, by się tutaj spowiadać i mówić swoje grzechy :P
Co myślicie na temat spowiedzi? Czy uważacie, że swoje grzechy powinno się mówić księdzu? Czy nie jest to nasza wewnętrzna, indywidualna sprawa? Może powinno się po prostu wyjawić wszystko bezpośrednio Bogu, bez udziału księdza. Często czujecie taką potrzebę, by pójść do spowiedzi?
Awatar użytkownika
Heroine.
-#
-#
Posty: 3843
Rejestracja: 2009-06-14, 15:44

Post autor: Heroine. »

Jeszcze nie poczułam silnej potrzeby spowiadania się :roll: Grzechy powinno się `przekazywać` bezpośrednio do Boga, a nie poprzez księdza.
Mariette
-#
-#
Posty: 1096
Rejestracja: 2009-06-06, 19:38

Post autor: Mariette »

zastanawiam się po co w ogóle spowiedź... zawsze nam powtarzano, żebyśmy nie kłamali przy spowiedzi bo Bóg i tak zna nasze grzechy i będzie wiedział jeżeli skłamiemy. to po co się spowiadać? według mnie ludzie powinni sami przepraszać Boga za grzechy i odbywać pokutę.
Awatar użytkownika
Destroy
-#
-#
Posty: 5060
Rejestracja: 2009-06-19, 16:26
Lokalizacja: wiesz?

Post autor: Destroy »

Bells pisze:Grzechy powinno się `przekazywać` bezpośrednio do Boga, a nie poprzez księdza.
Ja tez tak myślę. W kościele jest dużo ludzi, a jak się spowiada na maszy popołudniowej, to jest nie do wytrzymania. Ludzi cisną się nawet przy konfesjonale. I weź wyspowiadaj się tak, aby grzechy usłyszał tylko ksiądz, a nie wszyscy dookoła...

Klęczysz przy konfejonale, ksiądz i tak Cię widzi, nawet przez kratkę i folię. Wielokrotnie zdażało mi się, że gdy po spowiedzi szłam do komunii, do "dostawałam" ją od tego księdza, który mnie spowiadał. Tak się na mnie wtedy dziwnie patrzył...
Powinno się mówć grzechy Bogu, bo obecność księdza tylko stresuje.
Awatar użytkownika
psychiczna
-#
-#
Posty: 4334
Rejestracja: 2009-05-30, 18:08

Post autor: psychiczna »

Cały 'proces' spowiedzi jest bez sensu. Grzeszymy, idziemy się wyspowiadać, a później znowu grzeszymy i tak w kółko. Ja się nie spowiadam, nie czuję takiej potrzeby.
Zresztą ludzie wstydzą się grzechów dotyczących ich życia seksualnego, a więc po co spowiedź, skoro i tak nie jest się szczerym w 100% ?
Mariette
-#
-#
Posty: 1096
Rejestracja: 2009-06-06, 19:38

Post autor: Mariette »

no tak. ja np nie wyobrażam sobie spowiadać się z tak intymnych spraw... :roll:
Awatar użytkownika
Destroy
-#
-#
Posty: 5060
Rejestracja: 2009-06-19, 16:26
Lokalizacja: wiesz?

Post autor: Destroy »

Mariette pisze:nie wyobrażam sobie spowiadać się z tak intymnych spraw...
No właśnie. Sa granice, nikt nie lubi spowiadać się z TAKICH spraw...
Awatar użytkownika
taka_sobie
-#
-#
Posty: 41
Rejestracja: 2009-06-09, 21:43

Post autor: taka_sobie »

Bells pisze:Jeszcze nie poczułam silnej potrzeby spowiadania się :roll: Grzechy powinno się `przekazywać` bezpośrednio do Boga, a nie poprzez księdza.
Zgadzam się...
Skoro Bóg i tak wie, że zgrzeszyliśmy to moim zdaniem nie potrzebne jest to, aby powiedzieć te grzechy księdzu a on da mi rozgrzeszenie. Sama mogę w trakcie modlitwy przeprosić i podziękować za to, co zrobiłam.
Z resztą... do bierzmowania chodziłam do spowiedzi z przymusu, aby mieć podpis... co miesiąc ta sama oklepana formułka, te same grzechy... i tak jak zostało powiedziane. Spowiedź nie zawsze jest szczera.
Awatar użytkownika
pasiek00
VIP
VIP
Posty: 15
Rejestracja: 2009-06-30, 20:40
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: pasiek00 »

Bells pisze:Jeszcze nie poczułam silnej potrzeby spowiadania się :roll: Grzechy powinno się `przekazywać` bezpośrednio do Boga, a nie poprzez księdza.
Ja również się zgadzam z tym ;) Jeśli mam coś na sumieniu.. chcę pogadać z Bogiem to to robię. Nie przez obcą mi osobę :P
Awatar użytkownika
Fruu
-#
-#
Posty: 733
Rejestracja: 2009-06-28, 19:24
Lokalizacja: mam wiedzieć ?

Post autor: Fruu »

Czuje sie lżej po każdej spowiedzi . Jedyne co mnie martwi to to że musi to słyszeć jakiś księzulina od siedmiu boleści ...
Awatar użytkownika
Rose
-#
-#
Posty: 6474
Rejestracja: 2009-05-21, 16:34

Post autor: Rose »

Bells pisze:Jeszcze nie poczułam silnej potrzeby spowiadania się :roll:
Ja taką potrzebę czuję kiedy tylko popełniam grzech ciężki.

Jestem zwolenniczką spowiedzi powszechnej.
Awatar użytkownika
redi_gyal
-#
-#
Posty: 2557
Rejestracja: 2009-07-08, 18:23

Post autor: redi_gyal »

Spowiedź tak ale przed Bogiem przed księdzem rozmowa face to face i szukanie wspólnie rozwiazań
Awatar użytkownika
maadzia13
-#
-#
Posty: 1827
Rejestracja: 2008-12-21, 18:24
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post autor: maadzia13 »

Jak większość. Uważam, że spowiedź powinna wyglądać inaczej. Grzechy można wyjawić bezpośrednio Bogu, bez udziału księdza. W końcu księdza traktuję jak każdego z nas. A przypadkowym osobom o grzechach się nie wspomina. Wcześniej czułam bardzo silną potrzebę wyspowiadania się. Teraz jakoś powoli to zanika. Żal za grzechy, postanowienie poprawy...- co spowiedź pojawiają się te same grzechy. Być może nie ma we mnie tej wewnętrznej siły i nie potrafię się poprawić.

A jeszcze jedno... Ostatnio dwie moje koleżanki spotkała dziwna sytuacja. Jedna poszła do spowiedzi, po czym ksiądz zaczął na nią strasznie krzyczeć. Co doprowadziło do tego, że przestała chodzić do kościoła i spowiadać się. Z kolei druga koleżanka- poszła do spowiedzi w rekolekcje, wyjawiła swoje grzechy. Ksiądz zaczął krzyczeć pytając ją "dlaczego to zrobiłaś?!" i szarpać ;| nie dał rozgrzeszenia, po czym kazał odejść od komfesjonału i wyjść z kościoła. Takie jest zachowanie księdza? Jaki by to grzech nie był, mniejsza o to, ale ksiądz nie powinien się tak zachować.
Awatar użytkownika
Lukasz
-#
-#
Posty: 263
Rejestracja: 2009-07-13, 16:11

Post autor: Lukasz »

maadzia13 pisze:A jeszcze jedno... Ostatnio dwie moje koleżanki spotkała dziwna sytuacja. Jedna poszła do spowiedzi, po czym ksiądz zaczął na nią strasznie krzyczeć. Co doprowadziło do tego, że przestała chodzić do kościoła i spowiadać się. Z kolei druga koleżanka- poszła do spowiedzi w rekolekcje, wyjawiła swoje grzechy. Ksiądz zaczął krzyczeć pytając ją "dlaczego to zrobiłaś?!" i szarpać ;| nie dał rozgrzeszenia, po czym kazał odejść od komfesjonału i wyjść z kościoła. Takie jest zachowanie księdza? Jaki by to grzech nie był, mniejsza o to, ale ksiądz nie powinien się tak zachować.
I to jest właśnie jeden z powodów, dla którego spowiedź w takiej formie jak obecnie nie ma sensu. Wyznawać grzechy można wszędzie, nie koniecznie siedząc w konfesjonale i gadając do obcego kolesia, który często nie słucha tego co masz mu do powiedzenia, a wręcz nawet śpi bo już takie sytuacje nawet widziałem. Tak naprawdę jeśli Bóg jest wszędzie to w każdym miejscu na Ziemi nas usłyszy.
Awatar użytkownika
Rose
-#
-#
Posty: 6474
Rejestracja: 2009-05-21, 16:34

Post autor: Rose »

Lukasz pisze:gadając do obcego kolesia, który często nie słucha tego co masz mu do powiedzenia, a wręcz nawet śpi bo już takie sytuacje nawet widziałem.
Dwa razy zdarzyło się mi być na spowiedzi podczas, której ksiądz po prostu zasnął...Nie wiedziałam co robić, chrząkałam, kaszlałam a on nic. Za mną kolejka ludzi, bo była to spowiedź przed Wielkanocą. Nie wiedziałam, czy czekać, czy iść. No i siedzę, siedzę i w końcu postanowiłam iść. Wstaję i ruszam, a ksiądz się wtedy budzi i krzyczy za mną na cały głos:" A rozgrzeszenie!?". Takiego wstydu się najadłam...
ODPOWIEDZ