pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Lekcje wf'u

Szkolne życie - wszystko co związane ze szkołą.
Awatar użytkownika
maadzia13
-#
-#
Posty: 1827
Rejestracja: 2008-12-21, 18:24
Lokalizacja: świętokrzyskie

Lekcje wf'u

Post autor: maadzia13 »

Lubicie ćwiczyć na lekcjach wf'u? Niektórzy załatwiają sobie zwolnienia, udają chorobę, by tylko nie przebierać się na lekcje wychowania fizycznego i się nie zmęczyć. A jak jest z Wami? Chętnie ćwiczycie czy nie bardzo? Może naprawdę macie problemy zdrowotne, co zwalnia Was z ćwiczeń? Czym są dla Was takie lekcje? Oderwanie się od stresu na jakiś czas, rozładowanie emocji? Potrzebne są lekcje wf'u w szkołach?
Awatar użytkownika
Fruu
-#
-#
Posty: 733
Rejestracja: 2009-06-28, 19:24
Lokalizacja: mam wiedzieć ?

Post autor: Fruu »

Lubie w-f .
Ale mój nauczyciel to była porażka ..ach nawet nie chce mi sie gadać . Obrzydził mi troche ten przedmiot , ale na szczęście nie w 100% .
Awatar użytkownika
Rose
-#
-#
Posty: 6474
Rejestracja: 2009-05-21, 16:34

Post autor: Rose »

maadzia13 pisze:Czym są dla Was takie lekcje?
Katorgą...;/

Nie znoszę wfu! Nie dlatego, że nie lubię ćwiczyć. Po prostu nie znoszę gdy ktoś na mnie patrzy. Mam dość duży biust, który przeszkadza mi w różnych ćwiczeniach :? I jak biegam...No, same wiecie :oops:
Awatar użytkownika
Fruu
-#
-#
Posty: 733
Rejestracja: 2009-06-28, 19:24
Lokalizacja: mam wiedzieć ?

Post autor: Fruu »

Rose pisze:Mam dość duży biust, który przeszkadza mi w różnych ćwiczeniach :? I jak biegam...No, same wiecie :oops:
skąd to znam ... dodaj jeszcze do tego zboczonego nauczyciela . To dopiero super sprawa .
Awatar użytkownika
agg
-#
-#
Posty: 6707
Rejestracja: 2009-06-23, 12:12
Lokalizacja: Śrem

Post autor: agg »

Lubię w-f, ale nie lubię nauczycielki z którą mam aktualnie tą lekcję. Pamiętam jak w pierwszej gimnazjum przez prawie 4 miesiące nikt nie ćwiczył. Bo albo pisał sobie zwolnienia, albo nie braliśmy stroju.
Awatar użytkownika
redi_gyal
-#
-#
Posty: 2557
Rejestracja: 2009-07-08, 18:23

Post autor: redi_gyal »

Uwielbiam w-f Zawsze chodziłam na wszystkie dodatkowe zajęcia sportowe Po prostu musiałam sie porządnie wyszaleć i jeszcze ta rywalizacja która dopingowała :P Poza tym chodziłam jeszcze na lekcje tańca i pływania Czasem na koszykówke ale ta osiedlowa była lepsza :P Co prawda na studiach troche mi zbrzydnął w-f ... tak to jest jak uczy sie osoba która jest nie wiele starsza od ciebie i myśli że może wszystko ;/ Ale i tak kocham ten przedmiot
ppatowa
-#
-#
Posty: 216
Rejestracja: 2009-07-08, 19:58
Lokalizacja: się biorą dzieci?

Post autor: ppatowa »

nienawdzie po prostu..
Awatar użytkownika
Empatia
Jr.Admin
Jr.Admin
Posty: 8868
Rejestracja: 2008-12-15, 22:20

Post autor: Empatia »

Nie przepadam za w-fem, jedna z nauczycielek zniechęciła do tego przedmiotu większość. Później ją zwolnili. Teraz uczy mnie moja wychowawczyni, która jest świetna, uwielbiam ją. Problem w tym, że na razie przez moje schorzenie nie mogę ćwiczyć na w-fie, jednak nie lubię jakoś biegać, a mamy duży stadion i często muszą okrążać go w szybkim tempie :roll: A ta poprzednia nauczycielka, po zimie, bez rozgrzewki kazała nam przebiec 2000 metrów, jeśli dobrze pamiętam, co u mnie skończyło się uszkodzeniem jakichś tam chrząstek i problem z pokonywaniem większych odległości do końca życia. A teraz doszła druga choroba :?

A w tym roku szkolnym miałam tak, że w-f był albo na pierwszych lekcjach, albo na ostatnich i mogłam siedzieć w domu :)
yel.
-#
-#
Posty: 1432
Rejestracja: 2009-07-12, 20:37
Lokalizacja: inąd.

Post autor: yel. »

Unikam jak ognia. Znaczy, nie żeby nauczyciel zły, Maruś jest facet pierwsza liga, ale jakoś tak... no nie chce mi się.
Awatar użytkownika
NAwiedzonA
-#
-#
Posty: 7601
Rejestracja: 2009-01-02, 09:05

Post autor: NAwiedzonA »

Od przyszłego roku ćwiczę co lekcję, bo w tym roku ledwo on nieklasyfikowania się wyrwałam :?
Awatar użytkownika
Rose
-#
-#
Posty: 6474
Rejestracja: 2009-05-21, 16:34

Post autor: Rose »

Ja mimo, że nie lubię wfu ćwiczyła regularnie i nigdy nie pisałam sobie sama zwolnień czy coś takiego. Uwielbiałam lekcje kiedy były rozgrywki w kosza i zamiast ćwiczyć siedziałyśmy na sali i dopingowaliśmy naszych :D
yel.
-#
-#
Posty: 1432
Rejestracja: 2009-07-12, 20:37
Lokalizacja: inąd.

Post autor: yel. »

NAwiedzonA pisze:ledwo on nieklasyfikowania się wyrwałam
Mi co roku grożą nieklasyfikacją. A potem wystarczy, że przyjdę raz, pozaliczam co trzeba i kończę z bardzo dobry. I się dziwią, że mi się chodzić nie chce.
Awatar użytkownika
psychiczna
-#
-#
Posty: 4334
Rejestracja: 2009-05-30, 18:08

Post autor: psychiczna »

Nie lubie lekcji wf'u, bo jak nie biegamy to skaczemy w dal, albo pchamy kulą :/
Za to kiedy gramy w koszykówkę to mi się podoba.
Awatar użytkownika
Frog-san
-#
-#
Posty: 670
Rejestracja: 2009-06-22, 22:24

Post autor: Frog-san »

Ja nie lubię za bardzo. Co tu ukrywać...nie nadaję się, zbyt ciamajdowata jestem i nie zbyt wysportowana :P. W dodatku w tym roku miałam nauczycielkę, której żadna z nas nie lubiła. Sama zwolnień nigdy sobie nie pisałam. Nie ćwiczyłam, gdy miałam jakieś problemy, gdy musiałam z tym iść do lekarza, typu np. pęknięta kostka w łokciu :P. A sama udając, że nie mam stroju ćwiczyłam raz albo dwa razy, jak mi się strasznie nie chciało. Jak nie miałam zwolnienia, to starałam się ćwiczyć, ponieważ nie chciałam dostać żadnej jedynki. Moje koleżanki albo same pisały sobie usprawiedliwienia albo nie przebierały się udając, że zapomniały stroju. Mało dziewczyn zawsze ćwiczyło.
Awatar użytkownika
maadzia13
-#
-#
Posty: 1827
Rejestracja: 2008-12-21, 18:24
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post autor: maadzia13 »

Zawsze chętnie uczestniczyłam w lekcjach wychowania fizycznego. Bardzo lubiłam ćwiczyć i nadal lubię, ale mam okrojone ćwiczenia. Nie wszystko mogę robić. Np nie wolo mi grać w siatkę, ręczną, koszykówkę, robić zwisów przy drabinkach itp oraz jakiś cięższych ćwiczeń. Czyli tak naprawdę, wszystko co dobre-odpada :roll: Jednak co mogę, to ćwiczę. czasami nawet ćwiczę to, czego mi nie wolno :) Wf jest jednym z lepszych przedmiotów. Można się wyładować, odstresować... No i też wf'em można sobie średnią podnieść ;p Nie wiem jak u Was, ale u mnie w szkole jest tak, że liczą się chęci, zaangażowanie, a nie to jak ktoś wykonuje ćwiczenie (to jest na drugim planie). Bo nie każdy może np zrobić przewrót ze względów zdrowotnych i to nie jest jego wina.
ODPOWIEDZ