Forum Młodzieżowe, wygadani z klasą

jak dla mnie trochę śmieszne. Rzadko jem mięso, ale nie patrzę czy to piątek czy poniedziałek. Ogólnie wiem o co chodzi, stosowało się to u mnie w domu, ale nie pamiętam żebym kiedykolwiek ja robiła to świadomie. Ciekawa jestem ile ludzi nie je mięsa i umie wytłumaczyć dokładnie dlaczego tego nie robi? Ciekawe dla ilu to tylko 'tradycja wyniesiona z domu'?

W piątek bez mięsa, tak . Na obiad jakaś zupa albo ryba, do szkoły jakaś kanapka z serem

Nie jadam mięsa w piątek. Tak się u mnie w rodzinie przyjęło i jest.

U nas w domu raczej się tego nie praktykowało. Nie jem mięsa w wigilię, wielki piątek i sobotę

W moim domu się tego nie praktykuje. Nie mogłabym co tydzień, w każdy piątek nie jeść mięsa bo bym się czuła głodna. Mam z tym problem w Wigilię, Wielki Piątek, Wielką Sobotę, itp.

ja nie jem mięsa w ogóle, więc mnie to nie dotyczy, ale moja rodzina stosuje się do tego, przynajmniej rodzice;]

Slyszec to slyszal kieżdy.
Ja tego nie praktykuje bo niby czemu ma to praktykować osoba,która jest niewierząca?
Zreszta nawet jeżeli ktos wierzy to co zmieni fakt ,że sie zje mieso w piatek czy nie?
Chyba ważniejsze jest to jak sie traktuje ludzi i postepuję co oczywiście można tutaj juz podpiąć ten caly post ale czy to ma sens? Hm nie wiem.

Jem mięso w piątek i nie mam z tego powodu jakiś wyrzutów sumienia czy coś.

U mnie w domu pości się w piątki. W sumie dobry jest taki jeden dzień odpoczynku od mięsa.

Nie jem mięsa w piątek.U mnie w domu jest tak od dawna i się do tego przyzwyczaiłam.

W domu nigdy nie ma w piątki mięsa na obiad, ale poza domem zdarza mi się jeść.

Spożywnie mięsa w piątek jest indywidulaną sprawą każdego, ale według mnie odozwierciedla w pewnym stopniu szacunek do wiaru. Osobiście nie jadam mięsa w piątki.

Jem mięso w piątek i w każde święto.
Jestem osobą niewierzącą, mięsożerną, więc czemu miałbym sobie odmawiać tej przyjemności?
Dla mnie w ogóle to nie ma sensu.

Jestem ateistą, więc wisi mi to .

U nas jemy mięso, czasem w piątki się zdarza.