Na mnie mama to mama. Nawet sobie nie wyobrażam żeby mówić do niej po imieniu. Czasem, raz na rok powiem do niej po imieniu zdrobniając -oczywiście w żartach.
Nigdy bym nie powiedziała do rodzica po imieniu,no nie przesadzajmy
Trochę szacunku.
Chyba ,że dla żartów raz na jakiś czas ktoś sobie powie,to ok.W moim przypadku,nawet i takie coś się nie zdarza.
Mój tata by tego nie przeżył. Dostał by jakiegoś ataku wścieklizny. Nawet trudno mi to sobie wyobrazić. Jeśli chodzi o mamę to sama mi takie coś zaproponowała!
Ale ja nie umiem. Rodzic to rodzic. To nie są nasi znajomi, do których zwracamy się na "ty".
O nie, szacunek się należy. Zdarza mi się czasem do mamy powiedzieć 'Aniu' kiedy żartujemy. Do taty nigdy, wydaje mi się że zareagowałby negatywnie. Kiedy usłyszy że powiem po imieniu do mamy 'upomina' mnie wzrokiem. Ale ona się z tego śmieje, nie przeszkadza jej to
mi sie nigdy nie zdarzyło powiedziec do mamy po imieniu a do taty tym bardziej bo go nie mam od 5 roku zycia. Mysle ze powiedziec zartem to nic zlego ale zeby nie czesto
Moim zdaniem nie powinno się mówić tak do rodziców. Może raz na jakiś czas w żartach. Mój kuzyn mówi po imieniu do rodziców, ale mi sie to nie podoba. Ja jednak wolę powiedzieć do mamy mamo, a do taty tato. W końcu trzeba mieć szacunek do rodziców.