pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Rodzice chrzestni
Rodzice chrzestni
Każdy z Nas (jeśli tylko jest ochrzczony) ma rodziców chrzestnych. No właśnie - czy łączy Was z nimi jakaś specjalna więź? Kim oni są (ciocia, wujek, przyjaciel rodziny, brat, kuzynka itd.)? Jak odgrywają swoją rolę? A może ktoś z Was jest już rodzicem chrzestnym?
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
Moi chrzestni to ciocia - siostra mamy;) Z nią mam baaardzo częsty i dobry kontakt, chociaż nie ma w tym nic specjalnego. Tak samo mam z innymi ciotkami
A mój chrzestny zmarł kiedy miałam 7 lata...Chorował od kiedy tylko pamiętam Pamiętam, że rodzice jechali do szpitala, a ja płakałam i chciałam jechać z nimi, ale powiedzieli, że dzieci tam nie wpuszczają i mnie nie wzięli. Miał raka...
To był szwagier mojego taty. Na roczek dostałam od niego taki śliczny wózek dla lalki, jeszcze nie tak dawno bawiła się nim moja siostra. Nie było go już na mojej Komunii. Od jego śmierci jego rolę (na Komunii, urodzinach itp.) przejęła jego żona.
A mój chrzestny zmarł kiedy miałam 7 lata...Chorował od kiedy tylko pamiętam Pamiętam, że rodzice jechali do szpitala, a ja płakałam i chciałam jechać z nimi, ale powiedzieli, że dzieci tam nie wpuszczają i mnie nie wzięli. Miał raka...
To był szwagier mojego taty. Na roczek dostałam od niego taki śliczny wózek dla lalki, jeszcze nie tak dawno bawiła się nim moja siostra. Nie było go już na mojej Komunii. Od jego śmierci jego rolę (na Komunii, urodzinach itp.) przejęła jego żona.
Chrzestna - siostra mamy. Edysia jest swój ziom, mam z nią świetny kontakt. Często jeżdżę do niej na ploty. Był taki okres, że mówiłam jej więcej niż mamie.
Z wujkiem (brat ojca) mam już słabszy kontakt. To znaczy, jest zabawny, czasami można się z nim pośmiać, ale widuję go tylko na uroczystościach rodzinnych i zwykle nie mamy o czym rozmawiać.
Z wujkiem (brat ojca) mam już słabszy kontakt. To znaczy, jest zabawny, czasami można się z nim pośmiać, ale widuję go tylko na uroczystościach rodzinnych i zwykle nie mamy o czym rozmawiać.
Ojciec chrzestny, kolega taty nie żyję już 7 lat. Dobrze go wspominam, na moją komunie postarał się, żebym poczuła że ojciec chrzestny umie zatroszczyć się o mnie tylko bardziej to poczuł mój ojciec w sumie ważne. Ważne, że był świetny, że mogła na niego i jego rodzinę liczyć po jego śmierci wszystko się skończyło.Rose pisze:czy łączy Was z nimi jakaś specjalna więź? Kim oni są (ciocia, wujek, przyjaciel rodziny, brat, kuzynka itd.)? Jak odgrywają swoją rolę?
Natomiast matka chrzestna w sumie praktycznie kuzynka. Ile jej nie widziałam? Dobre 16 lat, nie pamiętaj jej, nie utrzymuję żadnego kontaktu i wątpię czy kiedykolwiek będę, 3 lata temu wsadziłam jej brata do więzienia i to był "gwoźdź do trumny", kompletna porażka co do matki chrzestnej.
- Sol_Angelica
- -#
- Posty: 494
- Rejestracja: 2009-07-23, 22:46
raczej nie, jak byłam młodsza to jeszcze miałam bliższy kontakt z chrzestną, ale jakoś teraz się to urywa...Rose pisze:No właśnie - czy łączy Was z nimi jakaś specjalna więź?
chrzestna - przyjaciółka mojej mamy, chrzestny - kuzyn mojego tatyRose pisze:Kim oni są (ciocia, wujek, przyjaciel rodziny, brat, kuzynka itd.)?